Nowojorski sukces Skolimowskiego

„Cztery noce z Anną” zachwyciły krytyków amerykańskich. Teraz film będzie walczyć o nominację do Złotego Globu

Publikacja: 07.10.2008 04:35

W minionym tygodniu podczas Nowojorskiego Festiwalu Filmowego odbyły się trzy pierwsze pokazy „Czterech nocy...” za oceanem.

„Film świadczy, że dawny mistrz zdecydował się stawić czoła swym wybitnym dziełom z przeszłości. Perwersyjnie manieryczny i przepięknie zrealizowany portret polskiego samotnika z prowincji i jego obsesyjnej miłości, opowieść o zbrodni, karze i rozgrzeszeniu, to kino inteligentne i pełne czarnego humoru, który Skolimowski dzieli z innym polskim artystą Romanem Polańskim” – pisał recenzent „New York Timesa”.

Krytyk „The Village Voice” nazywa „Cztery noce z Anną” wspaniałym powrotem niegdysiejszego księcia polskiego kina Jerzego Skolimowskiego. „Ten głęboko niepokojący i zaskakujący thriller może się okazać najwspanialszym obrazem tegorocznego festiwalu filmowego w Nowym Jorku” – ocenia.

„Skolimowski potrafi z ponurej tematyki wydobyć piękno, bogactwo i złożoność. Wraca filmem wyrafinowanym artystycznie, dziełem, które dla widza staje się przeżyciem pozwalającym zrozumieć współczesny świat głębiej niż wówczas, gdy obserwuje „normalne życie” – czytamy w „Film Catcher”.

– Miałem wielką satysfakcję, bo na dyskusji o filmie zostało ogromnie dużo ludzi – mówi Jerzy Skolimowski. – Udzieliłem też wielu wywiadów telewizyjnych i prasowych.

Wczoraj reżyser poleciał do Los Angeles. 8, 9 i 10 października „Cztery noce z Anną” będą wyświetlane w American Cinemateque, w jednym z najlepszych kin w mieście Egyptian Theatre, na Hollywood Boulevard.

– Na pierwszy pokaz zaprosiłem Jacka Nicholsona, który potwierdził swoje przybycie. Przyjdą też członkowie komisji Golden Globe.

Trudno prorokować, czy Skolimowski dostanie nominację, bo konkurencja jest ogromna, ale wydaje się, że „Cztery noce z Anną” nie są bez szans. Film ma już zapewnioną dystrybucję w Stanach.

– Kończymy rozmowy, kontrakt podpiszemy w ciągu kilku dni – wyjaśnia reżyser.

Jeśli film do końca roku trafi na siedem dni do kina w Los Angeles, będzie miał prawo wystartować do Oscara w amerykańskiej konkurencji. W kategorii najlepszy film zagraniczny Polskę reprezentują „Sztuczki” Andrzeja Jakimowskiego.

W minionym tygodniu podczas Nowojorskiego Festiwalu Filmowego odbyły się trzy pierwsze pokazy „Czterech nocy...” za oceanem.

„Film świadczy, że dawny mistrz zdecydował się stawić czoła swym wybitnym dziełom z przeszłości. Perwersyjnie manieryczny i przepięknie zrealizowany portret polskiego samotnika z prowincji i jego obsesyjnej miłości, opowieść o zbrodni, karze i rozgrzeszeniu, to kino inteligentne i pełne czarnego humoru, który Skolimowski dzieli z innym polskim artystą Romanem Polańskim” – pisał recenzent „New York Timesa”.

Film
„28 lat później”. Powrót do pogrążonej w morderczej pandemii Wielkiej Brytanii
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Rekomendacje filmowe: Wchodzenie w życie nigdy nie jest łatwe
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu