Film Kiry Muratowej z 1967 r. dwadzieścia lat czekał na premierę. To historia miłości, w którą poza geologiem granym przez Włodzimierza Wysockiego uwikłane są dwie kobiety. Dzieli je wszystko – od wieku przez status społeczny po temperament. Jedną z drugoplanowych ról zagrała Muratowa.