Do pogromu, jaki na branżowym rynku pracy spowodowała epidemia trzeba jeszcze dodać ponad milion osób, które zostały zwolnione w parkach rozrywki (m.in. Disneya i Universalu), choć w tych statystykach ujęto nie tylko specjaliści od rozrywki, lecz również zatrudnionych tam pracowników barów i restauracji oraz trenerów fitnessu.
Przemysł filmowy, podobnie jak turystyczny, został szczególnie dotknięty przez pandemię, bo stanęły wszystkie produkcje filmowe, nieczynne są kina. Ale przez ogromny regres został dotknięty cały amerykański rynek pracy. W kwietniu bezrobocie w USA wzrosło do 14,7 proc. To wynik gorszy niż w czasie Wielkiego Kryzysu. Jeszcze lutym liczba ta wynosiła 3,5 proc. a w marcu - 4,4 proc. Dziś bez pracy jest ponad 23 mln. ludzi.