Reklama

Hollender: Batalia o kształt polskiego kina

Po konfliktach ze środowiskiem teatralnym minister Piotr Gliński otwiera kolejny front walki z artystami.

Aktualizacja: 10.10.2017 18:05 Publikacja: 10.10.2017 17:36

Hollender: Batalia o kształt polskiego kina

Foto: Exclusive

Rada Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej negatywnie zaopiniowała decyzję wicepremiera, ministra kultury i dziedzictwa narodowego o odwołaniu z funkcji dyrektora PISF Magdaleny Sroki. Piotr Gliński ze swojej decyzji się nie wycofał.

Formalnie Magdalenie Sroce dymisji jeszcze nie wręczono, ponieważ jest na zwolnieniu lekarskim. Ale na stronie Ministerstwa Kultury w poniedziałek wieczorem pojawiła się informacja o jej dymisji. Zresztą wiceminister Jarosław Sellin już dzień wcześniej zapowiedział, że decyzja ta jest nieodwołalna, bo ministerstwo „straciło do Magdaleny Sroki” zaufanie.

Według Rady Programowej nie zaszły ujęte w ustawie okoliczności pozwalające na zwolnienie dyrektorki PISF, która ma kadencję pięcioletnią. Sprawa niefortunnego listu do MPAA, którego zresztą Magdalena Sroka nie napisała, została wyjaśniona na posiedzeniu Rady cztery miesiące wcześniej, a pracownica PISF odpowiedzialna za jego wysłanie – zwolniona.

Działanie ministra zostało więc odczytane jako przejaw nieliczenia się ze zdaniem większości filmowego środowiska. Po konfliktach w teatrze pojawia się kolejny front walki z artystami. I to w czasach, gdy polskie kino przeżywa znakomity okres.

Na początku XXI wieku nasza kinematografia ledwo funkcjonowała, powstawało po osiem–dziesięć filmów rocznie. Ustawa o kinematografii uchwalona w 2005 roku, zresztą głównie głosami posłów PiS, pozwoliła na utworzenie Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej i nowego systemu finansowania produkcji.

Reklama
Reklama

Dwanaście lat konsekwentnej pracy Instytutu i udoskonalania mechanizmów przyznawania przyniosło świetne owoce. Polskie filmy zdobywają nagrody na międzynarodowych festiwalach filmowych, także tych najważniejszych, Paweł Pawlikowski za „Idę” otrzymał pierwszego w naszej historii Oscara za film nieangielskojęzyczny. W 2016 roku powstało w Polsce 49 filmów fabularnych, dobrze ma się nasz dokument i animacja. Rodzime filmy zgromadziły 13 mln widzów (w roku 2005 – z około miliona). Mamy jeden z najwyższych w Europie wskaźników udziału własnych produkcji w rynku filmowym.

Na budżet PISF składają się niepubliczne pieniądze z odpisów z telewizji cyfrowych i kablowych, od nadawców telewizyjnych, z kin, od dystrybutorów. Przedstawiciele tych branż też zasiadają w Radzie Instytutu.

Wśród filmowców panuje przeświadczenie, że trwa batalia o kształt rodzimego kina. Minister Piotr Gliński wielokrotnie mówił o potrzebie tworzenia filmów patriotycznych. Ma zresztą narzędzia, które umożliwiają mu wpływanie na politykę filmową poprzez dotacje na wybrane tytuły. Jest pierwszym od 2005 roku szefem resortu, który wykorzystał swoje uprawnienia do ingerowania w skład liderów oceniających projekty i przyznających dofinansowania na produkcję filmową.

Nie bez podstaw filmowcy boją się więc ideologizacji i upolitycznienia kina. Wiedzą, że jest rzeczą zasadniczą, kto będzie decydował o dotacjach Instytutu, jakie tematy będą miały szansę się przebić. A jakie tej szansy mieć nie będą.

Przez dekady środowisko filmowe solidarnie walczyło o swoją niezależność. Dzisiaj kino stało się dla widzów partnerem w poważnej rozmowie. Przygląda się naszej niełatwej współczesności, mądrze rozlicza się z przeszłością. Szkoda by było, gdyby w tym pięknym locie podcięto mu skrzydła. ©?

Czy minister kultury miał prawo zwolnić szefową PISF >C5

Film
„Jedna bitwa po drugiej” z 9 nominacjami Złotych Globów. W grze Stone i Roberts
Film
„Brat" ze wspaniałą kreacją Agnieszki Grochowskiej
Film
Łukasz Palkowski: Seriale zacierają granice
Film
Kto przebije „Heweliusza”, który jest najlepszym serialem roku
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Film
Joel Edgerton i „Sny o pociągach": niezwykli ludzie wierni dawnej miłości
Materiał Promocyjny
Nadciąga wielka zmiana dla branży tekstylnej. Dla rynku to też szansa
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama