Osadzona między rokiem 1949 a początkiem lat sześćdziesiątych „Zimna wojna” jest opowieścią o miłości niemożliwej: o ludziach, którzy nie mogą żyć bez siebie, ale też nie mogą żyć ze sobą. Film bardzo osobisty, bo choć Paweł Pawlikowski nie przeniósł na ekran losów własnych rodziców bardzo dokładnie, oddał klimat ich związku, a bohaterom nadał ich imiona. Filmowy Wiktor jest muzykiem, typowym inteligentem. Zakłada zespół Mazurek (odpowiednik Mazowsza) i od razu, w czasie naboru, zwraca uwagę na Zulę, prostą dziewczynę z niełatwą przeszłością. Tych dwoje ludzi zakochuje się w sobie. Ale historia ich rozdzieli. W czasie koncertów w Berlinie, Wiktor przejdzie na zachodnią stronę miasta. Zula nie przyjdzie w umówione miejsce, nie zdecyduje się na emigrację. Odtąd będą się spotykać w Paryżu, w Jugosławii, na chwilę, boleśnie. Zapłacą za tę trudną miłość wysoką cenę.