Ucieczka do Polski

W najbliższą sobotę w Żabojadach na Suwalszczyźnie padnie pierwszy klaps na planie „Jutro będzie lepiej” Doroty Kędzierzawskiej

Publikacja: 11.07.2008 01:06

Ucieczka do Polski

Foto: Forum

– Podobno ta historia wydarzyła się naprawdę. Nie wiem, czy chłopców było dwóch czy trzech. Nie wiem, czy uciekali po raz pierwszy czy kolejny. Nie wiem, co spotkało ich po drodze. Wiem tylko, że chcieli coś w swoim życiu zmienić, uczyć się i żyć jak zwykli, normalni ludzie – mówi Dorota Kędzierzawska.

„Jutro będzie lepiej” to historia podróży trzech małych wędrowców – uciekinierów z Rosji, którzy szukają szczęścia w Polsce. Opowieść o wolności i podążaniu za marzeniami.

– Domyślam się, ile odwagi i siły musieli mieć chłopcy, żeby ruszyć w taką podróż – dodaje reżyserka. – Wiem też, że wielu z nas ma nadzieję, że gdzieś jest lepiej, inaczej, piękniej... Wiem, że dobrzy i źli ludzie są wszędzie, a przypadek często decyduje o naszym życiu.

Tyle tylko Kędzierzawska mówi o nowym filmie. I trudno się dziwić, bo w jej obrazach rzadko najważniejsza jest akcja. Liczy się nastrój, gest, to co niedopowiedziane.

W „Jutro będzie lepiej” główne role zagrają 6-letni Oleg Ryba i 11-letni Żenia Ryba – bracia, których reżyserka spotkała podczas castingów na Ukrainie, oraz 11-letni Akhmed Sardalov, znaleziony w obozie dla czeczeńskich uchodźców. Partnerować im będą głównie naturszczycy.

Film jest kolejnym wspólnym dziełem Kędzierzawskiej i Arthura Reinharta, który tym razem jest nie tylko autorem zdjęć, lecz również scenografem i producentem.

Drugim koproducentem filmu został Japończyk Takashi Niwa, właściciel firmy Pioniwa Film, dystrybutor, który wprowadzał na ekrany swojego kraju poprzedni obraz reżyserki „Jestem”. Tak zakochał się w kinie Kędzierzawskiej, że postanowił zainwestować własne pieniądze w jej nowy tytuł. Dotację dał też Polski Instytut Sztuki Filmowej. Producenci starają się o dofinansowanie z TVP, ale tam ciągle nie podjęto decyzji.

Zdjęcia do „Jutro będzie lepiej” realizowane będą w Białostockiem, na Suwalszczyźnie, w Aleksandrowie Kujawskim i Przemyślu. Potrwają 40 dni.

– Czy byłabym zdolna zrobić coś dla takich chłopców, gdybym ich spotkała na ulicy, tutaj, dzisiaj? – pyta Kędzierzawska – Pewnie bym się bała. Ten film chcę nakręcić dla takich jak ja. Żeby przestali się bać.

– Podobno ta historia wydarzyła się naprawdę. Nie wiem, czy chłopców było dwóch czy trzech. Nie wiem, czy uciekali po raz pierwszy czy kolejny. Nie wiem, co spotkało ich po drodze. Wiem tylko, że chcieli coś w swoim życiu zmienić, uczyć się i żyć jak zwykli, normalni ludzie – mówi Dorota Kędzierzawska.

„Jutro będzie lepiej” to historia podróży trzech małych wędrowców – uciekinierów z Rosji, którzy szukają szczęścia w Polsce. Opowieść o wolności i podążaniu za marzeniami.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Film
Rekomendacje filmowe: Kandydaci do Oscara z Polski i Norwegii oraz hit Watchoutu
Film
Europa walczy o Oscary. Z kim rywalizuje polski film?
Film
Gwiazda serialu "The Office" walczyła z rakiem
Film
Szalony taniec Jerzego Kuleja w życiu, w ringu i na parkiecie