Postać biznesmena Petera zagrał Robert Więckiewicz. Skąd pomysł obsadzenia polskiego aktora?
Vladimir Balko:
Na Słowacji nie ma wielu aktorów po czterdziestce. W wyniku aksamitnej rewolucji z 1989 r. większość odtwórców przekwalifikowała się lub wyjechała za granicę. Po raz pierwszy zobaczyłem zdjęcie Roberta w jednej z polskich agencji, nie chciałem już nikogo innego. Potem zobaczyłem go w filmie – był wspaniały. Wreszcie spotkaliśmy się w warszawskiej kawiarni i wszystko zostało ustalone. To przemiły człowiek. Bardzo szybko i dobrze nauczył się słowackiego. Choć ostatecznie zdubbingował go nasz znany aktor Ján Kroner.
W pana filmie w nastawieniu mężczyzn do kobiet jest pewna niechęć...
Ta kwestia dziwiła festiwalowych widzów na Zachodzie – zawsze rozmawialiśmy na ten temat nawet godzinę, bo publiczność sądziła, że to nie może być prawda. Nieprzyjazny stosunek mężczyzn do kobiet dominuje, niestety, we wszystkich krajach Europy Środkowo-Wschodniej.