Reklama

Kompozycja jak mecz piłkarski

Portret pokazujący barwną osobowość Nigela Kennedy'ego. Nietuzinkowy muzyk – uczeń Yehudi Menuhina, absolwent Juilliard School w Nowym Jorku, gra nie tylko kompozycje klasyczne, ale też jazz, muzykę ludową i rozrywkową

Publikacja: 28.04.2011 19:41

Kompozycja jak mecz piłkarski

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

– Artyści to pieprzeni szczęściarze, którzy tak naprawdę nie muszą dużo robić. Wszystko co robimy, to trochę hałasu – mówi Nigel w filmie zrealizowanym przez Jana Sosińskiego.

Opowiada o sobie spontanicznie, bez zahamowań, wtrącając często słowa niecenzuralne w sposób naturalny, z właściwym sobie wdziękiem. Nie tylko gra na skrzypcach, ale i śpiewa, na przykład, że nie lubi rano wstawać. Z młodzieńczą radością opowiada o zbudowanym przez siebie domu w polskich górach, miłości do żony Agnieszki i zachwycie muzyką Coltraine'a, Bacha i Indian przewyższającej uznanie dla Mozarta.

– Jestem zrównoważony, ale czasem trzeba zrobić coś ekstremalnego – mówi z łobuzerskim uśmiechem.

Czymś takim jest bez wątpienia kompozycja Kennedy'ego, którą zainspirowało słynne futbolowe starcie Polska – Anglia na Wembley w 1973 roku. Trwa 90 minut, czyli tyle, ile mecz piłkarski.

Film pokazuje Nigela w czasie wymyślonego i przygotowanego przez niego festiwalu Polski Weekend Nigela Kennedy'ego, który odbył się w Londynie – w Southbank Centre nad Tamizą oraz w Zakopanem jako Zakopiańska Wiosna Jazzowa. Widzowie zobaczą go także w koszulce Cracovii rozmawiającego z kibicami tego zespołu w pubie, a także wymieniającego uwagi po koncercie ze swoimi fanami. W sumie wiele twarzy Nigela, które mają wspólny mianownik – radość życia.

Reklama
Reklama

Harmonia chaosu – Nigel Kennedy

23.50 | tvp 2 | NIEDZIELA

– Artyści to pieprzeni szczęściarze, którzy tak naprawdę nie muszą dużo robić. Wszystko co robimy, to trochę hałasu – mówi Nigel w filmie zrealizowanym przez Jana Sosińskiego.

Opowiada o sobie spontanicznie, bez zahamowań, wtrącając często słowa niecenzuralne w sposób naturalny, z właściwym sobie wdziękiem. Nie tylko gra na skrzypcach, ale i śpiewa, na przykład, że nie lubi rano wstawać. Z młodzieńczą radością opowiada o zbudowanym przez siebie domu w polskich górach, miłości do żony Agnieszki i zachwycie muzyką Coltraine'a, Bacha i Indian przewyższającej uznanie dla Mozarta.

Reklama
Film
Rzeź w konstancińskiej rezydencji, czyli pechowe „13 dni do wakacji"
Patronat Rzeczpospolitej
Znamy zwycięzców 19. BNP Paribas Dwa Brzegi
Film
Żubr świadkiem krwawych wydarzeń. Finał Festiwalu Filmu i Sztuki BNP Paribas Dwa Brzegi
Film
Nie żyje reżyser Jerzy Sztwiertnia
Film
„To był tylko przypadek”: Co się dzieje, gdy do władzy wracają przestępcy
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama