Bolesne pożegnanie z matką

Nikt tak nie potrafi opowiadać o odchodzeniu bliskiej osoby jak Nanni Moretti. Jego „Moja matka" od piątku w kinach.

Aktualizacja: 18.11.2015 16:15 Publikacja: 17.11.2015 23:01

Nanni Moretti i Margherita Bay

Foto: Gutek Film

W nakręconym w 2001 roku „Pokoju syna" lewicujący intelektualista opowiedział o rodzinie, która traci kilkunastoletniego syna. Teraz Nanni Moretti znów pokazuje film o śmierci najbliższej osoby. Film bardzo bolesny i osobisty. On sam pożegnał się z ukochaną matką.

Margherita, bohaterka „Mojej matki", podobnie jak Moretti jest reżyserem. W pierwszych scenach usiłuje zapanować nad planem filmowym, na którym nic nie idzie jak trzeba: w realizowanym w Rzymie filmie gra gościnnie amerykański gwiazdor, bufonowaty facet, który nie jest w stanie nawet zapamiętać dialogów. Potem Margherita na konferencji prasowej musi rozmawiać z dziennikarzami z coraz głupszych mediów, zadającymi coraz głupsze pytania.

Złap mikołajkową okazję!

Czytaj dalej RP.PL.
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Film
Rekomendacje filmowe: Wchodzenie w życie nigdy nie jest łatwe
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
Europejskie Nagrody Filmowe: „Emilia Perez” bierze wszystko