Na płyty DVD wydane przez Kino Świat trafiły ostatnio dwie ciekawe i zabawne animacje. Kilka lat temu Helen Giraud i Thomas Szabo pokazali „Robaczki z Zaginionej Doliny”. Teraz proponują „Robaczki z Zaginionej Dżungli” - kino nieszablonowe, mające własny styl. Historia jest prosta: mała biedronka zostaje uwięziona w tekturowym pudle i trafia na Karaiby. Jej tata wyrusza do Gwadelupy, żeby ją ratować. Tak się film zaczyna, a w miarę rozwoju akcji kolorowe robaczki postanawiają ocalić lasy deszczowe, którym zagrażają plany firmy budowlanej. Oryginalność filmu Giraud i Szabo polega jednak głównie na zastosowanej przez nich technice. Twórcy „Robaczków...” wykorzystują ujęcia oryginalnych krajobrazów i plenerów i na nie nanoszą swoich bohaterów. Co więcej filmowe żyjątka porozumiewają się między sobą przy pomocy dźwięków i ruchów, ale nie słów. Z jednej strony ułatwia to odbiór filmu najmłodszym, z drugiej – uruchamia ich wyobraźnię.
Jeśli ktoś szuka bardziej tradycyjnej zabawy to może sięgnąć po „Agenta kota” Christopha i Wolfganga Lauensteinów. Tu bohaterka filmu, kotka Roxie, żyje sobie wygodnie w domu sympatycznej pielęgniarki, oglądając swoje ulubiony serial sensacyjny. Sama też marzy, żeby zostać agentką. Okazja nadarza się, gdy na horyzoncie pojawia się brat pani domu, kryjący mroczną tajemnicę. Roxie wkracza do akcji, a pomagają jej przyjaciele: pies, kogut, osiołek. Dzieci mogą śledzić kolorową, pełną animuszu bajkę, rodzice zaś wyłapywać... cytaty z filmów Hitchcocka.
Fajna zabawa. A może i jajko z niespodzianką też dałoby się do tych filmów dołączyć?