Innowacje usprawniające produkcję i optymalizujące jej koszty, za pomocą m.in. automatyzacji i robotyzacji, to trend, który zaczęto określać mianem przemysłu 4.0. – Termin ukuty został przez Niemców, gdzie przemysł ma czterokrotnie większy udział w gospodarce niż w innych krajach UE – mówił Maciej Balsewicz, prezes funduszu bValue.
Jak podkreślał podczas debaty „Przemysł 4.0", zainicjowana przez Niemców idea ma na celu odwrócenie zjawiska tzw. offshoringu, czyli przenoszenia produkcji do krajów, w których koszty pracy są niższe. – Ta, dzięki ograniczeniu kosztów osobowych, czyli automatyzacji i robotyzacji, wróciłaby na nowo do krajów-konsumentów – dodał Balsewicz.