– Rozmawiałem ostatnio z inwestorem, który na lokalizację swojego projektu wybrał Wiedeń zamiast Warszawy. Okazało się, że jego decyzja podyktowana była dbałością o pracowników, by mieli dostęp do wysokiej jakości usług w zakresie zdrowia, edukacji, kultury, transportu, ochrony środowiska itp. – mówił Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju podczas panelu „Miasta, metropolie, regiony – dylematy zrównoważonego wzrostu".
Wypowiedź prezesa Borysa dosyć dobrze oddaje wyzwania, przed jakimi stoją władze publiczne. Miasta muszą służyć mieszkańcom, muszą być atrakcyjnym miejscem do życia, do pracy i mieszkania, wypoczynku, rozwoju osobistego.
– Musimy zapobiegać degradacji tkanki miejskiej, to nasz priorytet rozwojowy – podkreślał Jakub Chełstowski, marszałek województwa śląskiego. Przypominał, że wedle prognoz GUS liczba mieszkańców Śląska może do 2050 r. zmniejszyć się o ok. 800 tys. To efekt starzejącego się społeczeństwa, ale też wciąż silnego zjawiska migracji do wielkich miast.
Obszarów, w których samorządy mogą i muszą działać, jest całe mnóstwo. Choćby w zakresie dostosowań do zmian klimatycznych. Jak przypomniał jeden z uczestników debaty, nasze pokolenie jest pierwszym, które zdaje sobie sprawę z zagrożeń, i ostatnim, które może im zapobiec. – Mamy narzędzia, by przeciwdziałać problemom ochrony środowiska, a zasoby naturalne wykorzystywać jak najbardziej efektywnie – przekonywał Frédéric Faroche, prezes zarządu, dyrektor generalny Grupy Veolia w Polsce.
Grupa Veolia działa w obszarze gospodarki odpadami, wody i energii. – Potrafimy skutecznie walczyć ze smogiem – zaznaczył Faroche. Veolia dostarcza bowiem ciepło systemowe, które nie zanieczyszcza powietrza.