Ze sfinansowaniem w banku zakupu nowego auta nie będzie najmniejszego problemu. Równie łatwo jest znaleźć kredyt na zakup pojazdu używanego, pod warunkiem, że jest sprzedawany za pośrednictwem komisu. Kredytu na te cele chętnie udzielą wszystkie banki oferujące kredyty samochodowe.
Rzecz skomplikuje się, gdy chcemy kupić używane auto bezpośrednio od poprzedniego właściciela. W tej sytuacji lista banków skróci się o dwie pozycje – kredytów na taki cel nie udzielają BPH i Raiffeisen Bank. Nie każda instytucja zgodzi się też refinansować kredyt samochodowy zaciągnięty wcześniej u konkurencji. Również nie wszędzie da się pożyczyć pieniądze na auto sprowadzone z zagranicy, które jeszcze nie zostało zarejestrowane w kraju, zwłaszcza gdy importerem jest osoba prywatna. Jednak znalezienie kredytu na każdy z wymienionych celów jest możliwe.
Zaświadczenia o zarobkach nie odeszły jeszcze całkiem w przeszłość, ale są przez banki wymagane coraz rzadziej. Na liście instytucji, w których bez dokumentu ze stemplem z zakładu pracy trudno będzie cokolwiek załatwić, wciąż znajdują się BOŚ, BPH i Deutsche Bank. Inne instytucje są bardziej skłonne uwierzyć klientowi na słowo. Nie oznacza to oczywiście, że oświadczenie o osiąganych dochodach wystarczy, by zaciągnąć absolutnie każdy kredyt.
Aby skorzystać z uproszczonej procedury i być zwolnionym z obowiązku dokumentowania zarobków, zwykle trzeba się wykazać większym od minimalnego wkładem własnym. Takie zasady stosują m.in. BZ WBK, Lukas Bank i Raiffeisen Bank. Niekiedy z takiego ułatwienia mogą skorzystać klienci zadłużający się na stosunkowo niewielkie kwoty. Na przykład w Dominet Banku przy zakupie auta nowego granicą jest 50 tys. zł, a przy zakupie używanego – 20 tys. zł. Bardzo oryginalne zasady opracował natomiast Polbank. Z obowiązku składania zaświadczenia zwolnieni są klienci pożyczający na samochód mniej niż 5 tys. zł oraz – niezależnie od kwoty – przedstawiciele wybranych zawodów.
Problemem przestało też być zaciągnięcie kredytu na auto, które wyjechało z fabryki kilka czy nawet kilkanaście lat temu. Oferta BOŚ, który żąda, by spłatę kredytu zakończyć zanim pojazd osiągnie wiek sześciu lat, zupełnie nie przystaje do dzisiejszej sytuacji rynkowej. W wielu bankach ograniczenia są znacznie mniej rygorystyczne. Dość konserwatywną politykę prowadzą Deutsche Bank, według którego wystarczającym zabezpieczeniem kredytu jest samochód nie starszy niż ośmioletni, BZ WBK (dziewięcioletni) i BPH (dziesięcioletni).