Najłatwiej pożyczyć na auto nowe lub używane z komisu

Kredyt bez dokumentowania zarobków, na wiekowe auto, które z zagranicy sprowadził wujek albo sąsiad? W polskich bankach jeszcze nie jest to standard, jednak tego typu ofert szybko przybywa

Publikacja: 12.12.2007 18:47

Najłatwiej pożyczyć na auto nowe lub używane z komisu

Foto: Rzeczpospolita

Ze sfinansowaniem w banku zakupu nowego auta nie będzie najmniejszego problemu. Równie łatwo jest znaleźć kredyt na zakup pojazdu używanego, pod warunkiem, że jest sprzedawany za pośrednictwem komisu. Kredytu na te cele chętnie udzielą wszystkie banki oferujące kredyty samochodowe.

Rzecz skomplikuje się, gdy chcemy kupić używane auto bezpośrednio od poprzedniego właściciela. W tej sytuacji lista banków skróci się o dwie pozycje – kredytów na taki cel nie udzielają BPH i Raiffeisen Bank. Nie każda instytucja zgodzi się też refinansować kredyt samochodowy zaciągnięty wcześniej u konkurencji. Również nie wszędzie da się pożyczyć pieniądze na auto sprowadzone z zagranicy, które jeszcze nie zostało zarejestrowane w kraju, zwłaszcza gdy importerem jest osoba prywatna. Jednak znalezienie kredytu na każdy z wymienionych celów jest możliwe.

Zaświadczenia o zarobkach nie odeszły jeszcze całkiem w przeszłość, ale są przez banki wymagane coraz rzadziej. Na liście instytucji, w których bez dokumentu ze stemplem z zakładu pracy trudno będzie cokolwiek załatwić, wciąż znajdują się BOŚ, BPH i Deutsche Bank. Inne instytucje są bardziej skłonne uwierzyć klientowi na słowo. Nie oznacza to oczywiście, że oświadczenie o osiąganych dochodach wystarczy, by zaciągnąć absolutnie każdy kredyt.

Aby skorzystać z uproszczonej procedury i być zwolnionym z obowiązku dokumentowania zarobków, zwykle trzeba się wykazać większym od minimalnego wkładem własnym. Takie zasady stosują m.in. BZ WBK, Lukas Bank i Raiffeisen Bank. Niekiedy z takiego ułatwienia mogą skorzystać klienci zadłużający się na stosunkowo niewielkie kwoty. Na przykład w Dominet Banku przy zakupie auta nowego granicą jest 50 tys. zł, a przy zakupie używanego – 20 tys. zł. Bardzo oryginalne zasady opracował natomiast Polbank. Z obowiązku składania zaświadczenia zwolnieni są klienci pożyczający na samochód mniej niż 5 tys. zł oraz – niezależnie od kwoty – przedstawiciele wybranych zawodów.

Problemem przestało też być zaciągnięcie kredytu na auto, które wyjechało z fabryki kilka czy nawet kilkanaście lat temu. Oferta BOŚ, który żąda, by spłatę kredytu zakończyć zanim pojazd osiągnie wiek sześciu lat, zupełnie nie przystaje do dzisiejszej sytuacji rynkowej. W wielu bankach ograniczenia są znacznie mniej rygorystyczne. Dość konserwatywną politykę prowadzą Deutsche Bank, według którego wystarczającym zabezpieczeniem kredytu jest samochód nie starszy niż ośmioletni, BZ WBK (dziewięcioletni) i BPH (dziesięcioletni).

Znacznie dalej idą inne banki. W niektórych (Dominet Bank, Getin Bank, ale także mBank i Polbank) w ogóle nie ma ograniczeń związanych z wiekiem pojazdu, w innych oferta jest tak skonstruowana, że kredytem da się sfinansować niemal każdy zakup. W Lukas Banku spłatę kredytu można kończyć, gdy samochód ma 14 lat, w MultiBanku – rok później, a w Invest Banku – jeszcze dwa lata później. Natomiast Raiffeisen Bank, Santander Consumer i GE Money Bank określają maksymalny wiek pojazdu w momencie podpisywania umowy kredytowej. W pierwszym z nich granicą jest dziesięć lat, w drugim 14 lat, natomiast w tym ostatnim aż 15 lat. Zaciągnięty kredyt można spłacać przez kolejne siedem albo osiem lat.

Oczywiście z faktu, że podstawowym zabezpieczeniem kredytu jest samochód, który młodość ma już dawno za sobą, wynikają niezbyt przyjemne dla kupującego konsekwencje. Jeżeli istnieje duże ryzyko, że zabezpieczenie rozsypie się ze starości, zanim klient spłaci ostatnią ratę, bank podwyższa oprocentowanie.

Niemal we wszystkich bankach cena kredytu zależy od wieku pojazdu. Różnice w oprocentowaniu między kredytami na auto nowe i kilkunastoletnie są dość duże. Szczególnie efektowny jest przykład Getin Banku. Ceny kredytów złotowych na auto wprost z salonu zaczynają się od 6,99 proc. rocznie. Natomiast sfinansowanie zakupu pojazdu dziesięcioletniego lub starszego kosztuje już 18,99 proc. w skali roku.

Ze sfinansowaniem w banku zakupu nowego auta nie będzie najmniejszego problemu. Równie łatwo jest znaleźć kredyt na zakup pojazdu używanego, pod warunkiem, że jest sprzedawany za pośrednictwem komisu. Kredytu na te cele chętnie udzielą wszystkie banki oferujące kredyty samochodowe.

Rzecz skomplikuje się, gdy chcemy kupić używane auto bezpośrednio od poprzedniego właściciela. W tej sytuacji lista banków skróci się o dwie pozycje – kredytów na taki cel nie udzielają BPH i Raiffeisen Bank. Nie każda instytucja zgodzi się też refinansować kredyt samochodowy zaciągnięty wcześniej u konkurencji. Również nie wszędzie da się pożyczyć pieniądze na auto sprowadzone z zagranicy, które jeszcze nie zostało zarejestrowane w kraju, zwłaszcza gdy importerem jest osoba prywatna. Jednak znalezienie kredytu na każdy z wymienionych celów jest możliwe.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy