Moda na dworskie biblioteki

Kolekcjonerzy dopłacą za to, że grafiki pochodzą ze zbioru Barbary Piaseckiej-Johnson

Publikacja: 20.05.2008 15:53

Moda na dworskie biblioteki

Foto: Lamus/antykwariaty warszawskie

Trwa koniunktura na rynku bibliofilskim. Na niedawnej aukcji Logosu (www.antykwariatlogos.waw.pl) sprzedano ok. 75 proc. oferty. Podobnie było w Krakowskim Antykwariacie Naukowym (www.antkrak.krakow.pl). Przed wakacjami odbędą się jeszcze trzy aukcje.

Najbogatszą ofertę 7 czerwca przedstawi stołeczny antykwariat Lamus (www.lamus.pl). 34 mapy i grafiki z kolekcji Barbary Piaseckiej-Johnson są na krajowym rynku poza konkurencją, jeśli chodzi o rzadkość i piękno. Pochodzą z XVI – XVIII wieku, ich cena to 1,5 tys. zł – 18 tys. zł. Są to głównie polonika, legendarne widoki Krakowa, Warszawy, Wilna i mapy Polski. Najdroższa jest akwaforta Canaletta „Warszawa” z 1772 roku (75 tys. zł). Kolekcjonerka, jak zawsze, dochód ze sprzedaży przeznacza na pomoc dzieciom autystycznym.

Warto przed aukcją dokonać prognozy i przy każdej przewidywanej cenie zakupu napisać kilka zdań merytorycznego uzasadnienia (częstość występowania, jakość odbitki, proweniencja). Dla wytrawnego bibliofila lub inwestora to pouczająca zabawa. Czy w ogóle można oszacować emocje osób, które przypadkiem spotykają się na aukcji i zaczynają walczyć nie o przedmiot, tylko przeciwko sobie? Barbara Piasecka ma swoją wysoką i trwałą pozycję w dziejach światowego kolekcjonerstwa. Ile w tym wypadku dopłacimy tylko za jej pieczęć własnościową?

Książkę, która stanowiła własność Napoleona (na oprawie widnieje odciśnięty superekslibris cesarza), będziemy mogli kupić w Lamusie już za 5 tys. zł. Zawiera ona raport roczny ministra skarbu prezentujący dochody i wydatki kasy państwowej w 1811 roku. Na krajowym rynku sztuki funkcjonują obiekty, które budzą zainteresowanie tylko nad Wisłą. Natomiast na naszym rynku bibliofilskim można kupić takie, które równie dobrze mogą funkcjonować w najlepszych światowych antykwariatach. Na 1 tys. zł. wyceniono w Lamusie odręczny list żony cesarza Napoleona. Tomik wierszy z księgozbioru Henriego de Rotschilda (ekslibris) możemy zdobyć za 4,5 tys. zł.

Od lat utrwala się ciekawa rynkowa tendencja. Rośnie grupa kolekcjonerów, którzy starają się zrekonstruować bibliotekę typowego zamożnego dworu. To dość szerokie pojęcie. Mieszczą się w nim nie tylko książki użyteczne, o hodowli koni lub gotowaniu, oczywiście książki o Napoleonie, ale także obce pięknie wydania, które przywożono z dalekich podróży. Takim unikatem w ofercie jest XIX-wieczne wydanie tzw. godzinek w oprawie jednego z najlepszych introligatorów europejskich Leona Gruela (1841–1922). Licytacja rozpocznie się od 5,5 tys. zł. Egzemplarz pochodzi z polskich zbiorów, nie zaś z bieżącego importu, jak bodaj większość cennych pozycji na naszym ubogim rynku antykwarycznym.

Przed 1939 rokiem w zasiedziałym polskim dworze na pewno były też pamiątki historyczne. Lamus, oprócz miedziorytniczych portretów najważniejszych polskich postaci historycznych, proponuje muzealnej wartości figury ceramiczne, talerze i medale z wizerunkiem np. ks. Józefa Poniatowskiego (800 zł – 5 tys. zł). Na pewno w typowym polskim dworze była książka o łowiectwie „Polująca pani”, z okładką w modnym dziś stylu art deco (280 zł). Obok „Kroniki Polski i Litwy” Macieja Stryjkowskiego z 1582 roku (25 tys. zł) możemy teraz ustawić na półce we własnym dworze 14 tomów „Herbarza szlachty polskiej. Rodzina” Seweryna Uruskiego (5 tys. zł). Księga ta to efektowna dekoracja (piękne półskórki!).

Nie trzeba być bogatym, żeby zostać bibliofilem. W Antykwariacie im. Żupańskiego (www.antykwariat.pl) w Poznaniu aktualnie kupić można za 60 zł np. pięknie wydaną przedwojenną monografię o Łazienkach napisaną przez Władysława Tatarkiewicza. Egzemplarz jest nierozcięty, a więc nieczytany! Wydatek 60 zł miesięcznie to chyba niedużo? Po latach możemy stworzyć niezłą kolekcję takich perełek!

Muzea prawdopodobnie kupią wiele obiektów z oferty Lamusa. Muzeum w Łańcucie rywalizować będzie zapewne z rodziną Potockich o korespondencję III ordynata na Łańcucie (3,5 tys. zł).

Do muzeów trafi zapewne bogaty zestaw judaiców. Na 30 tys. zł wyceniono wydaną w 1924 roku we Francji w 150 egzemplarzach powieść o życiu galicyjskich Żydów. Ten egzemplarz ma oryginalne (!) rysunki Henry’ego Cheffera. Ta bibliofilska edycja w zamierzeniu francuskiego wydawcy przeznaczona była dla bogatych kolekcjonerów. Do zbiorów publicznych powinno trafić archiwum kolekcjonera Antoniego Oleszczyńskiego (1794 –1879).

Na 7,5 tys. wyceniono plakat „Cześć walecznej Armii Krajowej”. Czy to dużo jak na patriotyczny druk, który rozlepiano na murach na rozpoczęcie powstania warszawskiego? Znane są dwa egzemplarze w zbiorach publicznych. Plakaty nadal są względnie tanie.

Ważne miejsce w ofercie Lamusa zajmują fotografie. Zwłaszcza dwa zbiory dotyczące Jana Ignacego Paderewskiego, za 3,5 i 2,5 tysiąca. Po 2 – 3,5 tys. zł można kupić portrety Władysława Hasiora i Tadeusza Kantora wykonane przez Edwarda Hartwiga.

W dziale „Kolekcjonerstwo” bodaj pierwszy raz na krajową aukcję trafiło dzieło franciszkanina z Niepokalanowa br. Wawrzyńca Podwapińskiego pt. „Zegarmistrzostwo”, niezbędne kolekcjonerom zegarów. Wydane w latach 1949 – 1950 przez „Milicję Niepokalanej” trzy pierwsze tomy kosztują 150 zł. Brat Podwapiński (1903 – 1983), osobisty sekretarz o. Kolbego, był słynnym w świecie zegarmistrzem, któremu znane koncerny przysyłały do oceny nowe konstrukcje zegarów i zegarków.

Krakowski antykwariat Rara Avis (www.raraavis.krakow.pl) organizuje aukcję 24 maja, sygnalizowaliśmy ją w poprzedniej publikacji. Jak zwykle mocną stroną jego oferty są druki awangardy literackiej i malarskiej (50 zł – 2,5 tys. zł). Stołeczny antykwariat TOM aukcję zaplanował dopiero na 28 czerwca.

Książka z biblioteki Napoleona zawiera raport ministra skarbu

Trwa koniunktura na rynku bibliofilskim. Na niedawnej aukcji Logosu (www.antykwariatlogos.waw.pl) sprzedano ok. 75 proc. oferty. Podobnie było w Krakowskim Antykwariacie Naukowym (www.antkrak.krakow.pl). Przed wakacjami odbędą się jeszcze trzy aukcje.

Najbogatszą ofertę 7 czerwca przedstawi stołeczny antykwariat Lamus (www.lamus.pl). 34 mapy i grafiki z kolekcji Barbary Piaseckiej-Johnson są na krajowym rynku poza konkurencją, jeśli chodzi o rzadkość i piękno. Pochodzą z XVI – XVIII wieku, ich cena to 1,5 tys. zł – 18 tys. zł. Są to głównie polonika, legendarne widoki Krakowa, Warszawy, Wilna i mapy Polski. Najdroższa jest akwaforta Canaletta „Warszawa” z 1772 roku (75 tys. zł). Kolekcjonerka, jak zawsze, dochód ze sprzedaży przeznacza na pomoc dzieciom autystycznym.

Pozostało 87% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy