Reklama

Czas na gospodarkę

Po ostatnich wydarzeniach na Wall Street głównym tematem kampanii prezydenckiej stało się to, co najbardziej niepokoi wyborców: gospodarka

Publikacja: 16.09.2008 21:07

– To największy kryzys finansowy od czasu wielkiej depresji – mówi demokrata Barack Obama.

– Jesteśmy w kryzysie, wszyscy to wiemy – stwierdza republikanin John McCain.

W tej jednej sprawie obaj kandydaci na prezydenta są zgodni. Po wielu dniach pełnych emocji debat na tematy tak błahe jak rzeczywiste znaczenie słów „uszminkowana świnia”, oba sztaby zajęły się we wtorek znacznie poważniejszą kwestią zamieszania na Wall Street. A konkretnie: przekonywaniem opinii publicznej, że tylko oni potrafią naprawić sytuację.

– Jak John McCain może naprawić naszą gospodarkę, skoro nie rozumie, że jest ona w stanie załamania? – pytał podczas wiecu w Kolorado Obama. Odniósł się do poniedziałkowej wypowiedzi McCaina o „silnych fundamentach” amerykańskiej gospodarki.

– Miałem oczywiście na myśli to, że fundamentem naszej gospodarki są amerykańscy pracownicy, najbardziej wydajni i innowacyjni na świecie. To oni są powodem, dla którego odbijemy w górę – stwierdził McCain w wypowiedzi dla telewizji CNN, zarzucając Obamie, że nie docenia wkładu amerykańskiej klasy pracującej.

Reklama
Reklama

– To ryzykowna kwestia dla obu z nich – twierdzi znany strateg polityczny Joe Trippi. Wywoływanie paniki alarmistycznymi wypowiedziami o stanie gospodarki może podważyć wizerunek kandydata jako męża stanu – twierdzi Trippi. Z drugiej strony uspokajający ton, jakiego starał się używać McCain, naraził go na oskarżenia o niezrozumienie powagi sytuacji.

Jak zauważa analityk Stuart Rothenberg, wydarzenia na rynkach finansowych mogą dramatycznie zmienić przebieg kampanii wyborczej w Stanach Zjednoczonych, nie jest jednak na razie jasne, na czyją korzyść. Teoretycznie Obama powinien zyskać znacznie więcej, oskarżając rządzących republikanów o wywołanie zapaści i przedstawiając siebie jako reformatora zdolnego postawić gospodarkę na nogi. Ale w warunkach poważnego kryzysu – mówi Rothenberg wyborcy mogą postawić na kogoś, kto ma większe doświadczenie nawet jeśli nie jest to doświadczenie w kwestiach gospodarczych.Na takie nastawienie może wskazywać fakt, że w kolejnych sondażach wyborcy pytani, do kogo mają zaufanie w sprawach gospodarczych, coraz częściej wskazują McCaina – ogromna przewaga Obamy w tej kwestii stopniała do paru punktów procentowych.

Co więcej, McCain i jego kandydatka na wiceprezydenta Sarah Palin starają się wykreować na polityków, którzy albo w czasie całej swojej kariery walczyli z waszyngtońskim establishmentem (McCain), albo w ogóle nigdy się z nim nie zetknęli (Palin).

– Waszyngton zasnął przy sterach – stwierdziła gubernator Alaski w swoim wczorajszym wystąpieniu, zapowiadając, że gdy wprowadzi się do stolicy, wyda walkę skorumpowanym elitom.Również McCain winą za zapaść obarczył wczoraj finansowe elity Wall Street, zarzucając im „chciwość, brak umiaru i korupcję”. Wezwał do ściślejszej niż dotąd kontroli rynków finansowych.Sztab Baracka Obamy, który także domaga się zwiększenia kontroli, zarzucił natychmiast McCainowi obłudę. „John McCain spędził w Waszyngtonie 26 lat i nie ruszył palcem w celu zmiany przepisów, która zapobiegłaby temu kryzysowi” – stwierdził Obama w specjalnym oświadczeniu.

W podobnym tonie wypowiadał się wczoraj jego kandydat na wiceprezydenta senator Joseph Biden, który zasiada na Kapitolu o siedem lat dłużej niż McCain.

Zapowiadając walkę z Wall Street, oba sztaby nie wspominają o ważnym szczególe: sektor usług finansowych jest trzecim co do wielkości sponsorem kampanii Johna McCaina (prawie 7 milionów dolarów) i czwartym Baracka Obamy (prawie 10 milionów).

Ekonomia
Nowe trendy w elektryfikacji floty
Ekonomia
Czas ratyfikować Zrewidowaną Europejską Kartę Społeczną
Ekonomia
Jak dzięki inżynierom z Łodzi poleciał najszybszy helikopter świata
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Ekonomia
Model monopolu państwowego nie sprawdził się w żadnym kraju Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama