Giełdy: wolny rynek w objęciach państwa

Globalne szaleństwo kredytowe skończyło się katastrofą. W przyszłości czeka nas więcej regulacji, ograniczeń i interwencji państwa.

Aktualizacja: 19.09.2008 05:25 Publikacja: 19.09.2008 05:14

Giełdy: wolny rynek w objęciach państwa

Foto: AFP

Przez ostatnie dni akcje na światowych rynkach spadały na łeb, na szyję. Równie szybko topniało zaufanie inwestorów i zwykłych zjadaczy chleba do banków oraz firm ubezpieczeniowych.

Dlatego wczoraj sześć światowych banków centralnych wpompowało w światowy system finansowy kolejne 200 mld dol. Te wirtualne pieniądze to oferta pożyczek dla banków komercyjnych. Same nie miały skąd czerpać funduszy, bo nikt już nie chce nikomu pożyczać tak astronomicznych kwot, obawiając się bankructwa dłużnika.

Zabiegi te nieznacznie poprawiły nastroje na europejskich rynkach akcji. Giełdy przez większość dnia były na plusie (np. WIG20 zyskał 1,1 proc.). Atmosfera jednak wciąż jest bardzo napięta i sesje zakończyły się na małych minusach.

ponad 2 bln dol. zaangażowano dotąd do walki z kryzysem. To głównie pożyczki banków centralnych

Wyjątkiem była giełda nowojorska, na której zapanowała wczoraj chwilowa, zaskakująca euforia. Pojawiły się bowiem nieoficjalne informacje, że amerykański sekretarz skarbu Henry Paulson rozważa stworzenie agencji, która przejęłaby „złe długi” od banków. Taki plan został już przetestowany w USA w latach 80., podczas kryzysu kas oszczędnościowo-pożyczkowych. Dow Jones zyskał wczoraj 3,9 proc., a indeks S&P – 4,3 proc. – Rynki wiedzą, że banki centralne nie rozwiążą kryzysu za pomocą magicznej różdżki. Ale każda próba ratowania sytuacji jest odbierana z radością – mówi „Rz” Filip Krzewski z funduszu Vienna Capital Partners.Pozostaje otwarte pytanie, jak będzie wyglądać światowy system finansowy po kryzysie. Wszystko wskazuje na to, że państwa zdecydują się na zaostrzenie regulacji i ograniczenie kredytowego szaleństwa. Już teraz w pośpiechu wprowadza się pewne restrykcje, np. w sprawie tzw. krótkiej sprzedaży akcji na amerykańskiej i brytyjskiej giełdzie (umożliwiają one zarabianie na spadkach).

26,5 proc. stracił w ciągu roku indeks globalnych rynków akcji liczony przez bank Morgan Stanley

Konsekwencją kryzysu będą też poważne zmiany właścicielskie w bankach. Przecenione akcje będą chętniej kupować tzw. Sovereign Wealth Funds, państwowe fundusze z Chin czy emiratów z Zatoki Perskiej.

Kryzys odbije się też na majątkach najbogatszych. „Forbes” ogłosił właśnie nową listę najzamożniejszych Amerykanów. Inwestora giełdowego Warrena Buffetta (50 mld dolarów) wyprzedził Bill Gates, założyciel Microsoftu (57 mld).

Przez ostatnie dni akcje na światowych rynkach spadały na łeb, na szyję. Równie szybko topniało zaufanie inwestorów i zwykłych zjadaczy chleba do banków oraz firm ubezpieczeniowych.

Dlatego wczoraj sześć światowych banków centralnych wpompowało w światowy system finansowy kolejne 200 mld dol. Te wirtualne pieniądze to oferta pożyczek dla banków komercyjnych. Same nie miały skąd czerpać funduszy, bo nikt już nie chce nikomu pożyczać tak astronomicznych kwot, obawiając się bankructwa dłużnika.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy