Potwierdziły się wcześniejsze informacje „Rz”. PKO BP wprowadza do oferty nowe lokaty terminowe zakładane na 9, 12 i 15 miesięcy z oprocentowaniem wynoszącym odpowiednio 5 proc., 5,5 proc. i 6 proc. Będą one dostępne przez najbliższy miesiąc.
Bankowym hitem ma być drugi produkt, czyli 18-miesięczna lokata „Progresja”, oprocentowana na poziomie 7 proc. w skali rocznej. Aby uzyskać taki zysk konieczne będzie utrzymanie środków do końca terminu (oprocentowanie jest progresywne, rośnie w każdym kolejnym miesiącu). Ale ten produkt, oferowany do końca grudnia, będzie reklamowany jako lokata, na której po 18. miesiącach można zarobić 10,5 proc. W obu przypadkach minimalna kwota depozytu wynosi 5 tys. zł.
– W najbliższym czasie wprowadzimy jeszcze do oferty rachunek oszczędnościowy – zapowiada Jerzy Pruski, prezes PKO BP. Dodaje, że bank chce umacniać pozycję na rynku depozytów i odzyskać udziały w tym segmencie rynku. Na koniec drugiego kwartału kwota depozytów klientów indywidualnych w PKO BP sięgnęła 58,3 mld zł, a udział w rynku wynosił 24 proc. (po pierwszym kwartale było to ponad 25 proc.).
Stabilna baza depozytowa ma zapewnić możliwości rozwoju akcji kredytowej w długim horyzoncie czasu. – Jesteśmy jednym z nielicznych banków, w których poziom depozytów jest wyższy od kredytów – dodaje prezes PKO BP. Nowa oferta ma szanse powtórzyć, a nawet przebić poprzedni sukces depozytowy PKO BP. Od końca stycznia do końca lutego na Max Lokacie zdeponowano 7,5 mld zł.
Z informacji „Rz” wynika, że wczoraj tylko do godziny 16 na nowej lokacie Progresja klienci zdeponowali 110 mln zł, a na nowych lokatach standardowych 27 mln zł. To wynik osiągnięty bez pełnego wsparcia reklamowego, bo dopiero dziś w telewizji pojawi się kampania promocyjna nowej lokaty. Reżyserem spotu reklamowego jest laureat Oscara Tomasz Bagiński.