Zakupy to kopalnia informacji o nas

Najwyższym stopniem zaawansowania, jeśli chodzi o zbieranie informacji o kliencie, jest program lojalnościowy - mówi Andrzej Bochacz, prezes spółki Kamil z grupy Macrologic

Publikacja: 10.11.2008 01:46

[b]Rz: Czy firmy często zbierają informacje o klientach, choć ci nic o tym nie wiedzą?[/b]

[b]Andrzej Bochacz:[/b] Na razie nie jest to powszechne, ale nowoczesne systemy dają ogromne możliwości. W większości sklepów liczona jest nie tylko liczba klientów wchodzących czy robiących zakupy, ale także ci przechodzący obok – dzięki tej wiedzy firma może np. zmieniać wygląd witryny na bardziej zachęcający.

[b]Co firmom daje taka wiedza?[/b]

Zaskakująco dużo. Salon fryzjerski dzięki analizie profilu klientów wie, czy potrzebuje w określonych godzinach więcej personelu do obsługi mężczyzn, kobiet czy dzieci. Z kolei firmy odzieżowe mogą lepiej dopasować ofertę zależnie od liczby klientów, np. jeśli przeważają kobiety, rozbudowują tę część oferty kosztem produktów dla mężczyzn i dzieci.

[b]Jak firmy zbierają informacje? [/b]

Najprostsza jest po prostu analiza monitoringu, którą automatycznie może robić system komputerowy. Jedna z firm odzieżowych, gdy zauważyła, że wielu klientów robiących zakupy w jej sklepach zabiera ze sobą dzieci, zdecydowała o wprowadzeniu dla nich kolekcji, która okazała się sukcesem.

[b]A inne sposoby? [/b]

Są już bardziej skomplikowane, wymagają zaangażowania również klientów. Personel, przyjmując zapłatę, może zadać klientowi kilka pytań – nie tylko o kod pocztowy, ale także zainteresowania, zadowolenie z usługi itp. Firmy wprowadzają też formularze, które wypełnia personel, oceniając wygląd, wiek czy zamożność klienta. Ojciec z synem razem robiący zakupy i płacący wspólnie też wymagają odnotowania. To wbrew pozorom ważna informacja. Wszelkie tego typu dane są bardzo potrzebne przy planowaniu zaopatrzenia na kolejne miesiące, projektowaniu nowych kolekcji, ale na tym kończy się ich zbieranie anonimowo.

[b]Co to jeszcze firmie daje?[/b]

Już dawno temu zauważyliśmy, że w przypadku odzieży zależnie od regionu Polski sprzedają się lepiej określone kolory czy modele. Jedne miasta są bardziej konserwatywne, mieszkańcy innych szukają nowości zgodnych ze światowymi trendami. Różnią się też typowe modele – zależnie od regionu ludzie są wyżsi czy szczuplejsi. To cenna wiedza dająca wielkie oszczędności. Nie trzeba do sklepów w całym kraju wysyłać tego samego, tylko od razu różnicować ofertę.

[b]Czyli klient sam niewiele mówi o sobie, raczej jest oceniany przez system lub pracownika?[/b]

Nie do końca, bo najwyższym stopniem zaawansowania, jeśli chodzi o zbieranie informacji o kliencie, jest program lojalnościowy. W tym przypadku firma musi jednak zachęcić, żeby ktoś wypełnił już bardziej szczegółową ankietę i sam podał wiele informacji o sobie, jak numer telefonu, adres e-mailowy, zamieszkania, zainteresowania itd. Temu przyświeca inny cel – utrzymać klienta, lepiej go poznać. Modelowo prowadzony program polega na wysyłaniu informacji o interesujących go nowościach w ofercie, co wiemy, obserwując jego wcześniejsze zakupy, zaproszenia, np. na pokaz nowej kolekcji, by poczuł się ważny dla firmy itp. Możliwości jest wiele, ale firmy powinny mieć świadomość, że w takie programy inwestuje się w perspektywie lat. Dopiero wtedy mogą przynieść efekty. Inwestują w nie też sieci handlowe, łącząc programy z kartami kredytowymi. Dzięki temu mają też dużo informacji o klientach.

[b]Co będzie dalej? [/b]

Prawdziwe przełomy dopiero przed nami. Ogromne możliwości dają płatności dokonywane za pomocą komórek. Nie trzeba będzie nosić kart, pamiętać PIN. Klient, już wchodząc do sklepu, będzie mógł zostać zarejestrowany przez system. W jednej z polskich sieci odzieżowych zainstalowaliśmy system identyfikacji klientów przez odcisk palca.

[b]Nie przeraża pana taka inwigilacja, z której wielu z nas nie zdaje sobie sprawy? [/b]

Już dawno nauczyłem się nie walczyć z tym, co nieuniknione. Może nie podobać się nam powszechne używanie komórek, ale co z tym możemy zrobić, po prostu tak się dzieje.

[b]Rz: Czy firmy często zbierają informacje o klientach, choć ci nic o tym nie wiedzą?[/b]

[b]Andrzej Bochacz:[/b] Na razie nie jest to powszechne, ale nowoczesne systemy dają ogromne możliwości. W większości sklepów liczona jest nie tylko liczba klientów wchodzących czy robiących zakupy, ale także ci przechodzący obok – dzięki tej wiedzy firma może np. zmieniać wygląd witryny na bardziej zachęcający.

Pozostało 88% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy