Ksiądz katolicki, Vincenzo Federico, postanowił pomóc czteroosobowej rodzinie dotkniętej kryzysem udzielając jej pożyczki w wysokości 10 tys. euro. Teraz inni parafianie ubiegają się o podobną pomoc.
- Czuję się jak bankier – mówi 40-letni ksiądz Federico. – Przez cały 15-letni okres kapłaństwa nie przeszło mi przez myśl, że będę musiał robić takie rzeczy.
W ślad odważnego księdza poszła archidiecezja mediolańska, która utworzyła fundusz na rzecz osób dotkniętych recesją w wysokości 3,2 mln euro. Każdy może wpłacić tam dowolną sumę za pośrednictwem Internetu. W dniach od 23 do 26 marca odbędzie się w Rzymie konferencja biskupów w sprawie nowych możliwości pozyskania środków finansowych na minimalizowanie skutków kryzysu.
Włochy znajdują się w najgłębszej od 1975 r. recesji. Bezrobocie w tym kraju wzrosło w IV kw. ubiegłego roku do najwyższego od dwóch lat poziomu. Wielu rodzinom, szczególnie tym, których członkowie stracili pracę, coraz bardziej doskwiera niedobór gotówki. Na kredyty bankowe nie mogą jednak liczyć.
[ramka]Włosi otrzymują najniższe zasiłki dla bezrobotnych ze wszystkich 30 krajów OECD (Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju).[/ramka]