Wbrew oczekiwaniu części maklerów i analityków wczoraj indeksy GPW po neutralnym otwarciu mocno poszły w górę. Choć w ciągu dnia zaczęły opadać, to pozostały na plusie do końca sesji.
Ostatecznie WIG20 zyskał prawie 1 proc. Całość wzrostu indeks zawdzięcza doskonałym notowaniom KGHM (analiza poniżej). Zmienną sesję mają za sobą dwa największe polskie banki, PKO BP i Pekao SA, które w środku sesji wyraźnie zyskiwały na wartości, ale zakończyły dzień pod kreską.
Wczorajsza poprawa nastrojów na światowych rynkach to efekt pozytywnego nastawienia w Azji po publikacji danych z chińskiej gospodarki. Wsparciem były też lepsze od oczekiwań wyniki banków HSBC i Barclays, których zyski za I półrocze były wyższe dzięki bankowości inwestycyjnej. Notowania najsilniej rosły na rosyjskim parkiecie, ale również zachodnioeuropejskie indeksy zyskały po ponad 1,5 proc. Amerykański S&P500 przebił poziom 1000 pkt, pierwszy raz od listopada 2008 r. i zakończył dzień wzrostem o 1,5 proc.
W Warszawie kolejny raz przy wysokich obrotach (24,4 mln zł) mocno rosły notowania DM IDMSA. Akcje brokera zyskały 15,4 proc. – Od pewnego czasu inwestorzy znów interesują się małymi i średnimi spółkami. My mocno traciliśmy w trakcie bessy, teraz nasz kurs odrabia straty – mówi Rafał Abratański, wiceprezes spółki.
Kolejny raz do największych zwyżek na giełdzie należały te wypracowane przez TF SKOK i Chemoserwis-Dwory. Ich akcje szły w górę o kilkanaście procent. W ubiegłym tygodniu ostrzegaliśmy inwestorów przed ogromną zmiennością kursów tych spółek.