Penerstwo, Starter i inni

Dziś nikogo nie dziwi, że dziełem może być np. niewielki rysunek na kliszy filmowej, któremu towarzyszy autorska odbitka - mówi Michał Lasota, współzałożyciel Galerii Stereo w Poznaniu

Publikacja: 26.08.2009 19:07

Michał Lasota kurator wystaw młodej sztuki, współzałożyciel Galerii Stereo w Poznaniu

Michał Lasota kurator wystaw młodej sztuki, współzałożyciel Galerii Stereo w Poznaniu

Foto: Rzeczpospolita

[b]Rz: Nadeszły dobre czasy dla wybitnych, młodych polskich artystów. Ceny prac niektórych z nich bardzo szybko rosną.[/b]

Michał Lasota: Bardzo mnie cieszy, że rynek zaczyna doceniać to, co w sztuce najważniejsze – niepowtarzalny talent i umiejętność wykreowania własnych środków wyrazu. Dziś nikogo nie dziwi, że dziełem może być np. niewielki rysunek na kliszy filmowej, któremu towarzyszy autorska odbitka, jak to jest w przypadku prac Wojciecha Bąkowskiego. Podobnie jest ze specyficzną wypalanką na kartach katalogu prestiżowej wystawy autorstwa Honzy Zamojskiego. Wzrasta też zainteresowanie sztuką obiektu i rzeźbą, co z pewnością świadczy o tym, że ludzie kupujący sztukę w Polsce traktują swoją pasję poważnie i perspektywicznie.

[b]Bąkowski i Zamojski są absolwentami poznańskiej ASP, która jest swoistą fabryką talentów.[/b]

Rzeczywiście stolica Wielkopolski stanowi bardzo ważny punkt na kulturalnej mapie Polski. Przez kilka lat w miejscowej Galerii Miejskiej Arsenał organizowałem wystawy młodych twórców z Poznania, których talenty wręcz eksplodowały w ostatnich latach.

Szczególną rolę odgrywa grupa artystyczna Penerstwo, która zawiązała się w 2007 r. podczas wspólnej wystawy artystów na terenie Stoczni Gdańskiej. W skład grupy wchodzą wspomniany już Wojtek Bąkowski, Radek Szlaga, Piotr Bosacki, Tomasz Mróz, Konrad Smoleński, Magda Starska i Iza Tarasewicz. Reprezentują oni różne dyscypliny, ale łączy ich sposób myślenia o sztuce i roli artysty.

Podejmowane przez nich działania nie mają nic wspólnego z komercją, ale mimo to zostały dostrzeżone przez specjalistów z kraju i zagranicy. Radek Szlaga ma świetną prasę w Niemczech. Wojtek Bąkowski wziął udział w niezwykle prestiżowej wystawie 50 najciekawszych młodych twórców z całego świata, „Younger then Jesus”, którą otwarto w maju tego roku w Nowym Jorku. Artysta ten od dłuższego czasu wywiera silny wpływ na poznańskie środowisko, ponieważ jest niezwykle charyzmatyczną osobowością.

[b]Kolekcjonerzy, którzy zdążyli niedrogo kupić prace tych artystów, mają powody do zadowolenia.[/b]

Choćby dlatego warto zainteresować się kolejnymi twórcami ukształtowanymi w poznańskiej ASP. O kilka lat młodsi od członków Penerstwa są artyści skupieni wokół niezwykłej Galerii Starter mieszczącej się w opuszczonej kamienicy. Wymienię trzy szczególnie ważne nazwiska: Honza Zamojski, Agnieszka Grodzińska i Jakub Czyszczoń. Ta trójka już podczas studiów zdobyła uznanie krytyków.

Penerstwo i Starter bardzo się od siebie różnią. Pierwsza grupa wyszła z katedry intermediów. Poważny wpływ na nią mieli znakomici profesorowie: Mirosław Bałka i Leszek Knaflewski. Artyści Startera niewątpliwie więcej czerpią z tradycji malarskich, a ich tożsamość w dużym stopniu ukształtowała się pod wpływem doświadczeń z ulicznym graffiti.

[b]Obecnie widoczna już jest kolejna poznańska nowa fala.[/b]

Doskonałym tego przykładem jest twórczość Franciszka Orłowskiego, którego pracę już kilka lat temu kupiła do swojej kolekcji Grażyna Kulczyk. Inni świetni artyści to Piotr Żyliński i Mateusz Sadowski. Obaj pracują z wideo i fotografią.

[b]Warto też wspomnieć, że niedawną absolwentką poznańskiej ASP jest Basia Bańda, która w ubiegłorocznym, publikowanym w „Moich Pieniądzach”, rankingu Kompas Młodej Sztuki zajęła drugie miejsce.[/b]

To doskonały dowód na to, że warto przyglądać się temu, co się dzieje w Poznaniu. Jeszcze wiele niespodzianek przed nami.

[i] —rozmawiał Piotr Cegłowski[/i]

[ramka]Piotr Cegłowski będzie gościem TV Biznes, premiera w czwartek o godzinie 10.15

[link=http://www.rp.pl/temat/181797.html]Więcej w serwisie Kolekcje[/link][/ramka]

[b]Rz: Nadeszły dobre czasy dla wybitnych, młodych polskich artystów. Ceny prac niektórych z nich bardzo szybko rosną.[/b]

Michał Lasota: Bardzo mnie cieszy, że rynek zaczyna doceniać to, co w sztuce najważniejsze – niepowtarzalny talent i umiejętność wykreowania własnych środków wyrazu. Dziś nikogo nie dziwi, że dziełem może być np. niewielki rysunek na kliszy filmowej, któremu towarzyszy autorska odbitka, jak to jest w przypadku prac Wojciecha Bąkowskiego. Podobnie jest ze specyficzną wypalanką na kartach katalogu prestiżowej wystawy autorstwa Honzy Zamojskiego. Wzrasta też zainteresowanie sztuką obiektu i rzeźbą, co z pewnością świadczy o tym, że ludzie kupujący sztukę w Polsce traktują swoją pasję poważnie i perspektywicznie.

Pozostało 81% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy