Rosyjskie koncerny FSK JES i Inter RAO JES za pośrednictwem sieci państwowego Biełenergo dostarczają prąd do Kaliningradu oraz na Litwę, Łotwę. Jak podał dziś Interfaks Białorusini zagrozili odmową tranzytu, bo strony nie podpisały nowej umowy. Rynek bałtycki to dla rosyjskich producentów prądu żyła złota. Od początku roku bezumowny tranzyt wyniósł 40 mln kWh (dla porównania Rosja zużywa miesięcznie zimą do 87 mld kWh).

Rosja i Białoruś nie ma też nowej umowy na dostawy rosyjskiej ropy. Mińsk chce niższe ceny na ropę dostawczą do rafinerii, na co nie godzą się rosyjskie koncerny. Rosjanie zagrozili wstrzymaniem dostaw ropy.