Kilka ostatnich sesji przyniosło odreagowanie korekty spadkowej. Ale według analityków jest ono chwilowe, a w najbliższych tygodniach możemy zobaczyć nowe tegoroczne dołki.
Indeks giełdy w Szanghaju zakończył tydzień na ponad 2,5-proc. plusie, ale pod koniec tygodnia zaczęły napływać niepokojące informacje. Bank centralny Chin podjął kolejną decyzję o podniesieniu stopy rezerw obowiązkowych. Tym samym chce ograniczyć akcję kredytową banków Państwa Środka.
Inwestorzy na całym świecie obawiają się, że studzenie chińskiej gospodarki przełoży się na wolniejsze odbicie w świecie. Wydaje się, że jest to czynnik, który w najbliższych dniach będzie odgrywał większą rolę niż problemy finansowe kilku krajów UE, w tym Grecji.
Warszawska giełda zakończyła tydzień na plusie dzięki ministrowi skarbu Aleksandrowi Gradowi. Zapowiedź mniejszej podaży akcji w tym roku była wyraźną ulgą dla GPW, która w piątek rosła najsilniej ze wszystkich rynków.
Wzrostowi na giełdach krajów wschodzących w ostatnich dniach sprzyjała zwyżka na rynku surowcowym. Międzynarodowa Agencja Energii podwyższyła prognozowany popyt na ropę o 170 tys. baryłek, do 86,5 mln dziennie.