W Rosji działają najwięksi na świecie producenci aluminium, wanadu, uranu, niklu, palladu i platyny. Koncerny metalurgiczne należą do światowej czołówki.

Federalna Służba Antymonopolowa jest największym orędownikiem rosyjskiej giełdy metali. Ma przywrócić w Rosji konkurencyjność cenową na rynku metali, wprowadzić do branży zasady rynkowe, uprościć pobieranie podatków i zapobiec powstawaniu spornych sytuacji.

– Rekomendujemy utworzenie giełdy szczególnie w odniesieniu do kontraktów eksportowych. Wtedy będzie wiadomo, że nie ma tu żadnych cen sztywnych czy ustalanych, a kontrakty są sprzedawane za ruble – uzasadniał pomysł Igor Artiemiew, szef Federalnej Służby Antymonopolowej.

Branża zdominowana jest przez koncerny oligarchów: Romana Abramowicza (Evraz – największy producent stali w Rosji i wanadu na świecie), Olega Deripaski (UC Rusal – lider rynku aluminium), Władimira Potanina i Deripaski (Norylski Nikiel), Władimira Lisina (metalurgiczny kombinat NMK) czy Aleksieja Mordaszowa (Siewierstal).

Igor Artiemiew twierdzi, że utworzenie giełdy nie będzie ani kosztowne, ani skomplikowane. Obecnie w Rosji na giełdach towarowych handluje się jedynie niewielką liczbą produktów naftowych.