Brak obniżki deficytu może zaszkodzić złotemu

Redukcja płac oraz cięcia świadczeń socjalnych – to główne działania krajów UE na rzecz obniżenia ogromnego deficytu finansów publicznych

Publikacja: 09.08.2010 20:58

Brak obniżki deficytu może zaszkodzić złotemu

Foto: Fotorzepa, Dariusz Majgier DM Dariusz Majgier

– Jeśli w 2011 r. okaże się, że większość krajów w Europie obniżyła poziom deficytu, a nasz się nie zmienił, albo wzrósł, możemy się spodziewać osłabienia złotego, wyprzedaży obligacji i wzrostu kosztów obsługi długu – mówi Jarosław Janecki, ekonomista Societe Generale Polska.

- Polski rząd zamiast przeciwdziałać pogarszaniu się stanu finansów publicznych postawił na przekonywanie społeczeństwa, że nic złego się nie dzieje i reform nam nie trzeba – mówi Artur Bartoszewicz, ekspert PKPP Lewiatan. – Nie wycinamy więc takich kwiatków jak becikowe, a w zamian proponujemy podwyżki dla nauczycieli, wzrost ulg na przejazdy dla studentów, waloryzację rent i emerytur.

[wyimek]400 mln zł mniej wydałby budżet po likwidacji becikowego[/wyimek]

Inaczej robią kraje unijne, które często mają nawet niższy deficyt finansów publicznych niż Polska.

Na zamrożenie bądź cięcie płac w sektorze publicznym zdecydowało się dotąd sześć państw. Irlandia podobnie jak Hiszpania postanowiła obciąć płace najwyższym urzędnikom państwowym o 15 proc., a pozostałym o 7 i 5 proc. Hiszpanie obniżają pracownikom służby publicznej pensje o 5 proc. w 2010 r. (w 2011 r. będą zamrożone). Czesi tną wynagrodzenia w administracji o 4 proc. Przez kolejne dwa lata podwyżek nie będzie też na Litwie.

Najbardziej radykalnie do sprawy podeszli Łotysze i Węgrzy. Tam pracownicy sektora publicznego stracą 15 proc. pensji. Od przyszłego roku rodzice dzieci rodzących się w Hiszpanii nie dostaną już 2,5 tys. euro becikowego. W Polsce na razie rząd na taki manewr się nie zdecydował, choć ekonomiści sugerują rezygnację z tego świadczenia, co pozwoliłoby zaoszczędzić rocznie ok. 0,4 mld zł. Nie będzie też zmniejszenia czy zamrożenia rent i emerytur, na co zdecydowały się Anglia, Hiszpania, Węgry, Litwa i Łotwa. W krajach nadbałtyckich rządy podeszły do tej sprawy najbardziej radykalnie i zaproponowały cięcia po 11 i 10 proc. Pracujący emeryci na Łotwie muszą się pogodzić nawet z 70-proc. zmniejszeniem świadczeń.

Pięć europejskich krajów wydłuża też wiek emerytalny – Słowacy nawet o siedem lat, do 62. roku życia. Cztery z nich – Wielka Brytania, Węgry Czechy i Słowacja – dodatkowo przejrzały świadczenia socjalne i postanowiły zawiesić dopłaty do kredytów mieszkaniowych, zmniejszyć zasiłki dla bezrobotnych i chorobowe. Elżbieta Glapiak.

– Jeśli w 2011 r. okaże się, że większość krajów w Europie obniżyła poziom deficytu, a nasz się nie zmienił, albo wzrósł, możemy się spodziewać osłabienia złotego, wyprzedaży obligacji i wzrostu kosztów obsługi długu – mówi Jarosław Janecki, ekonomista Societe Generale Polska.

- Polski rząd zamiast przeciwdziałać pogarszaniu się stanu finansów publicznych postawił na przekonywanie społeczeństwa, że nic złego się nie dzieje i reform nam nie trzeba – mówi Artur Bartoszewicz, ekspert PKPP Lewiatan. – Nie wycinamy więc takich kwiatków jak becikowe, a w zamian proponujemy podwyżki dla nauczycieli, wzrost ulg na przejazdy dla studentów, waloryzację rent i emerytur.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy