W tej sytuacji publikowane przed południem dane makroekonomiczne z Polski (m.in. o wrześniowej sprzedaży detalicznej czy produkcji przemysłowej), mimo że znakomite, nie zrobiły większego wrażenia na inwestorach i nie pomogły złotemu.
Wieczorem za euro płacono 4,37 zł, czyli tyle samo co dzień wcześniej. Dolar amerykański umocnił się o 1 gr, do prawie 3,15 zł. Szwajcarski frank był wyceniany na 3,56 – 3,57 zł, czyli podobnie jak w poniedziałek.
Na rynku długu gracze kupowali papiery dziesięcioletnie (oprocentowanie spadło do 5,77 proc.) i pięcioletnie (5,06 proc.). Pozbywali się za to dwulatek (4,68 proc.).