Edukacja ekonomiczna. Programy NBP

Małgorzata Zaleska - Członek zarządu Narodowego Banku Polskiego, profesor zwyczajny w Katedrze Bankowości Szkoły Głównej Handlowej, wiceprzewodnicząca Komitetu Nauk o Finansach Polskiej Akademii Nauk

Publikacja: 22.12.2011 00:35

Czy wiemy więcej o ekonomii po kilku latach wzmożonej edukacji? Nauczyliśmy się mądrzej korzystać z usług finansowych?

Małgorzata Zaleska: Podczas kryzysu przeszliśmy przyspieszony kurs ekonomii i finansów. Część osób – zarówno konsumentów, jak i przedsiębiorców – odczuła, co oznacza niestabilny kurs złotego i ryzyko kursowe. W ostatnim czasie na bieżąco ludzie ci śledzili informacje ze świata finansów. Inni byli w stanie połączyć informacje o inflacji ze zmieniającymi się cenami w sklepie.

Można zaryzykować twierdzenie, że ogólna wiedza ekonomiczna społeczeństwa wzrosła. Coraz więcej osób korzysta z usług finansowych, coraz więcej sięga po informacje o nich. Zmienia się także system edukacji ekonomicznej. Mniej jest teorii i definicji, a więcej praktycznych przykładów.

Czy jest coś, czego z uporem nie robimy, chociaż powinniśmy?

Podstawą przy korzystaniu z wszystkich usług, w tym finansowych jest spokojne przeczytanie umowy. Od zachęcenia do uważnego czytania umów zaczęłabym podstawową edukację ekonomiczną.

Gdzie szukać informacji?

Polecam programy prowadzone przez Narodowy Bank Polski. I to nie tylko dlatego, że należę do jego kierownictwa. Są one rzetelne i dobrze przygotowane. Część z nich jest przeznaczona dla określonych grup odbiorców: nauczycieli, uczniów oraz liderów, czyli samorządowców, dziennikarzy, analityków makroekonomicznych, a nawet dla duchownych. Zachowanie liderów ma bowiem istotny wpływ na szerzenie wiedzy ekonomicznej czy finansowej.

NBP ma także specjalne programy dla bezpośrednich uczestników rynku: konsumentów, studentów, grup wykluczonych społecznie czy finansowo. W zeszłym roku z naszych programów skorzystało ponad 5 tysięcy pedagogów i ponad 290 tysięcy uczniów. Do portalu wiedzy ekonomicznej, prowadzonego przez NBP, stale zagląda ponad milion osób. W zeszłym roku odnotowano ponad 7 milionów odsłon.

Czego tam szukają?

Zależy to od konkretnego odbiorcy. Jedni szukają precyzyjnych informacji, np. o polityce pieniężnej. Młodsi odbiorcy preferują gry edukacyjne o treści ekonomicznej, które jednocześnie bawią i uczą.

Czy ludzie uczą się, czy korzystają z tej i innych stron WWW po to, by skopiować informacje, których nie rozumieją?

Oczywiście, samo skorzystanie przez uczniów z danych zawartych na stronach NBP nie oznacza, że młodzi ludzie rozumieją te informacje. Wszystko zależy od nauczyciela-mentora oraz od rodziców.

W ostatnim konkursie wiedzy ekonomicznej dla uczniów gimnazjów jeden z tematów brzmiał: „Jak bronić gospodarki Polski przed importem kryzysu z innych krajów". Po lekturze prac nadesłanych na konkurs było od razu widać, ile czasu rodzice i nauczyciele poświęcili autorom prac na wytłumaczenie zawiłości ekonomii.

Edukacja ekonomiczna jest jednak działaniem długofalowym. Nie przynosi z reguły efektów z dnia na dzień. Rezultaty dzisiejszych działań edukacyjnych będą widoczne dopiero w przyszłości. To długi proces.

A jest taki poziom wiedzy, przy którym możemy powiedzieć: jesteśmy społeczeństwem wyedukowanym ekonomicznie?

Nie. Z dwóch powodów. Po pierwsze, wciąż rozwijają się nowe formy usług finansowych. Po drugie, stale przybywają nowe grupy potrzebujące edukacji. Zasadne jest, abyśmy koncentrowali się na uczeniu, a właściwie przybliżaniu ekonomii i finansów dzieciom, żeby w przyszłości były ciekawe nowości.

Nie można finansów nauczyć się raz na zawsze, bo świat się rozwija. W przyszłym roku NBP otworzy Centrum Pieniądza. Będzie to zarówno muzeum historii pieniądza, jak też nowoczesny ośrodek edukacji ekonomiczno-finansowej.

Czy wiemy więcej o ekonomii po kilku latach wzmożonej edukacji? Nauczyliśmy się mądrzej korzystać z usług finansowych?

Małgorzata Zaleska: Podczas kryzysu przeszliśmy przyspieszony kurs ekonomii i finansów. Część osób – zarówno konsumentów, jak i przedsiębiorców – odczuła, co oznacza niestabilny kurs złotego i ryzyko kursowe. W ostatnim czasie na bieżąco ludzie ci śledzili informacje ze świata finansów. Inni byli w stanie połączyć informacje o inflacji ze zmieniającymi się cenami w sklepie.

Pozostało 85% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy