Pie­nią­dze te ma­ją słu­żyć póź­niej ra­to­wa­niu państw stre­fy eu­ro.

Cze­mu kra­je UE po­sta­no­wi­ły prze­ka­zać te środ­ki MFW? Fun­dusz współ­uczest­ni­czy w pro­gra­mach po­mo­co­wych dla państw eu­ro­lan­du. Je­go środ­ki jed­nak top­nie­ją. Dzi­siaj MFW dys­po­nu­je teo­re­tycz­nie kwo­tą 387 mld do­la­rów, na któ­re po­pyt ro­śnie, a wol­nych pie­nię­dzy jest tyl­ko 250 mld. Ta kwo­ta by­ła­by o wie­le za ma­ła, gdy­by się oka­za­ło, że po­mo­cy po­trze­bu­ją na przy­kład Hisz­pa­nia i Wło­chy.

Jed­nak­że do­dat­ko­we 200 mld eu­ro też nie wy­star­czy, by sku­tecz­nie po­móc Rzy­mo­wi i Ma­dry­to­wi. Co wię­cej, z tej su­my aż 23 mld eu­ro ma­ją wpła­cić Wło­chy, a 15 mld eu­ro Hisz­pa­nia. Ze­bra­nie

50 mld eu­ro od państw spo­za eu­ro­lan­du mo­że oka­zać się nie­moż­li­we. Wiel­ka Bry­ta­nia opie­ra się przed wpła­ce­niem na MFW oko­ło 30 mld eu­ro. Nie chcą pła­cić też Wę­gry (sa­me tej po­mo­cy mo­gą po­trze­bo­wać).  Pol­ska zo­bo­wią­za­ła się do wpła­ty nie­co po­nad 6 mld eu­ro.