Do nabywania naszej waluty zachęca inwestorów ogólna poprawa nastrojów na globalnych rynkach finansowych (rozwiązanie sprawy Grecji)?oraz bardzo dobre dane dotyczące polskiej gospodarki, która wykazuje zadziwiającą odporność na problemy trapiące inne europejską państwa. W IV kwartale nasz PKB był o 4,3 proc. wyższy niż rok wcześniej, co przeczy obawom, że nasza gospodarka zwolniła.
Wzmożony popyt na złotego sprawił, że późnym popołudniem euro kosztowało w Warszawie już tylko 4,1 zł, czyli 0,4 proc. mniej niż w środę. To najniższy kurs od początku sierpnia ub.r. Dolar potaniał o 0,2 proc., do niespełna 3,08 zł, a frank szwajcarski o prawie 0,5 proc., do dawno nieoglądanego poziomu 3,4 zł.