Według rzecznika grupy TP, Wojciecha Jabczyńskiego, nowa oferta sieci Heyah, pokazana przez Polską Telefonie Cyfrową to gorsza wersja Orange Free na Kartę, a wprowadzenie komunikatora Freeyah nie zrewolucjonizuje rynku.

„Komunikator nie jest żadną rewolucją, nie działa z komputerami, a na rynku funkcjonuje sporo bardziej sprawdzonych i uniwersalnych rozwiązań np. Skype, Whatsapp, czy GG. Mitem jest jego darmowość, bo trzeba mieć wykupiony pakiet za minimum 15 zł. Działa tylko z Androidem, który ma w Polsce ok. 1/4 rynku smartfonów" – napisał m.in. Jabczyński na blogu. Podkreśla, że aby skorzystać z Freeyah klient każdej sieci musi wyrazić zgodę na przetwarzanie jego numeru abonenckiego.

„Czy dla takiej oferty klienci opuszczą Orange lub Play? Wątpię. Moim zdaniem T-Mobile walczy bardziej o rozgłos niż klientów" – komentuje Jabczyński.