Bez edukacji Polacy nie zaczną oszczędzać

Kwoty, jakie w 2011 r. odłożyliśmy na przyszłość, wzrosły nieznacznie. W tym roku może być podobnie, bo większość pieniędzy pochłania konsumpcja

Publikacja: 11.06.2012 05:08

Powolny wzrost oszczędności emerytalnych

Powolny wzrost oszczędności emerytalnych

Foto: Rzeczpospolita

2,37 bln zł wyniosły oszczędności emerytalne Polaków na koniec ubiegłego roku – wynika z wyliczeń „Rz". Oznacza to 5-proc. wzrost w porównaniu z końcem 2010 r. Gros tej kwoty to pieniądze zgromadzone w ZUS – 2,1 bln zł, czyli de facto obietnica państwa, że kiedyś zostaną one wypłacone w formie świadczenia (wpłacane składki służą do wypłaty bieżących emerytur). Realne oszczędności emerytalne Polaków odłożone w funduszach emerytalnych, na indywidualnych kontach emerytalnych (IKE) oraz w pracowniczych programach emerytalnych (PPE) wyniosły 234,1 mld zł.

Zdaniem ekspertów to zdecydowanie za mało, zwłaszcza że dobrowolne oszczędności na IKE i PPE stanowią mniej niż 10 mld zł. Sytuację mogłoby nieco poprawić duże zainteresowanie Polaków nowym kontem służącym do oszczędzania – indywidualnym kontem zabezpieczenia emerytalnego (IKZE).

Mało chętnych na IKZE

Jednak może ono nie okazać się takim sukcesem, jak zakładano jeszcze kilka miesięcy temu. Po pięciu miesiącach funkcjonowania tego konta nie widać bowiem znaczącego zainteresowania nim Polaków. Brak wiary w sukces nowego konta jest także coraz bardziej widoczny wśród instytucji finansowych, które już je oferują. A to nie jest dobry prognostyk.

– Po pięciu miesiącach zainteresowanie klientów IKZE może nie jest powodem do dużego optymizmu, jednak prawie jedna trzecia badanych rozważa skorzystanie z IKZE. Jest to efekt ostatnich zmian w systemie emerytalnym i dyskusji, jaka powstała wokół emerytur – mówi Marcin Dyl, szef Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami.

Zdaniem ekspertów już teraz w nowym koncie wiele należałoby poprawić. Nie tylko zresztą ten produkt wymaga korekt. Coraz częściej słychać głosy, że trzeba  uelastycznić także PPE. Według Andrzeja Jakubiaka, przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego, wszystkie dotychczasowe propozycje indywidualnego oszczędzania nie wyszły najlepiej. Dlatego powinniśmy myśleć bardziej  o grupowych formach oszczędzania. – Wymaga to dialogu z partnerami społecznymi. Za mało mamy bowiem w Polsce oszczędności – mówi.

– Demografia wymusza oszczędzanie, ale trzeba ludzi do tego zachęcić. Obecnie łącznie w III filarze płaci składki niespełna 600 tys. Polaków – mówi Wojciech Nagel, ekspert BCC.

Wszyscy specjaliści co do jednego są zgodni – pierwszym krokiem powinno być jednak postawienie na edukację.

– Jesteśmy jednym z nielicznych krajów, gdzie państwo nie tylko nie wspiera, ale właściwie zniechęca do inwestowania środków, przekonując, że system państwowy jest najlepszy – uważa Krzysztof Nowak, członek zarządu Mercer Polska.

Jak wynika z badania TNS Pentor dla SGH, bez wyraźnej zmiany poziomu świadomości wagi inwestycji podejmowanych z myślą o emeryturze przyszli emeryci będą utrzymywać skłonność do bieżącej konsumpcji.

Czas na edukację

Zdaniem Marcina Dyla potrzeba ogólnopolskiej, długofalowej rządowej kampanii, która potraktuje temat emerytur kompleksowo. – Trzeba zmienić sposób myślenia Polaków, uświadomić potrzebę oszczędzania i wskazać kierunki działania – dodaje Dyl.

Według Jacka Treumanna, członka zarządu Legg Mason TFI, jeżeli w tym przekazie znalazłby się dodatkowy element informujący o istnieniu w Polsce produktów takich jak IKZE i IKE oraz PPE, a także edukujący obywateli o korzyściach podatkowych płynących z korzystania z tych rozwiązań, to mielibyśmy do czynienia z dynamicznym, a nawet skokowym rozwojem prywatnych emerytur w skali ogólnopolskiej.

Rafał Mikusiński, prezes Amplico PTE, uważa, że należy także podnieść zaufanie do instytucji i produktów finansowych. A to praca zarówno dla rządu, nadzoru, jak i samych firm finansowych.

Odkładanie pieniędzy i niższy podatek

Nowe konto dla zapobiegliwych

Indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego (IKZE) zostały wprowadzone od tego roku. Główny atut tego produktu to możliwość odliczenia wpłat od podstawy opodatkowania. To, co wpłaci się w tym roku, będzie można odliczyć, rozliczając PIT za 2012 r. w przyszłym roku. Limit wpłat na nowe konto jest zaś uzależniony od osiąganych zarobków w poprzednim roku. Czyli tegoroczny limit zależy od tego, co zarobiliśmy w 2011 r. Wpłaty dokonywane na IKZE w roku kalendarzowym nie mogą natomiast przekroczyć kwoty odpowiadającej równowartości 4 proc. podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie emerytalne. Nie więcej jednak niż 4030,8 zł. Dotychczas nieco ponad 20 instytucji finansowych wprowadziło do oferty IKZE. Mogą je oferować: banki, firmy ubezpieczeniowe, towarzystwa emerytalne (PTE), towarzystwa funduszy inwestycyjnych (TFI) oraz domy maklerskie.

ZUS

2,37 bln zł wyniosły oszczędności emerytalne Polaków na koniec ubiegłego roku – wynika z wyliczeń „Rz". Oznacza to 5-proc. wzrost w porównaniu z końcem 2010 r. Gros tej kwoty to pieniądze zgromadzone w ZUS – 2,1 bln zł, czyli de facto obietnica państwa, że kiedyś zostaną one wypłacone w formie świadczenia (wpłacane składki służą do wypłaty bieżących emerytur). Realne oszczędności emerytalne Polaków odłożone w funduszach emerytalnych, na indywidualnych kontach emerytalnych (IKE) oraz w pracowniczych programach emerytalnych (PPE) wyniosły 234,1 mld zł.

Pozostało 87% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy