Akcje ukraińskiej spółki, zajmującej się handlem produktami spożywczymi, były wczoraj najmocniej drożejącymi w indeksie WIG20. Ostatnio nie napłynęły ze spółki ani z rynku informacje mogące uzasadniać wzrosty. To najwyraźniej zwyżka korekcyjna, bo od połowy kwietnia do rozpoczęcia wczorajszych notowań kurs Kernela spadł o 17 proc.
O mocnej przecenie zadecydowały głównie słabe dane o sprzedaży Kernela w III kwartale roku obrotowego firmy, który zakończył się 31 marca. W ujęciu ilościowym sprzedaż zboża spadła o 21 proc., oleju butelkowanego o 21 proc., a oleju luzem o 27 proc. Te informacje zostały gorzej odebrane, bo zarząd zapowiadał poprawę. Kernel miał duże zapasy i ich zmniejszenie miało przełożyć się na bardzo wysokie obroty w minionym kwartale. Pojawiło się ryzyko, że zarząd po raz drugi w tym roku zmieni swoją prognozę. Już zasygnalizował, że wtym roku EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja – red.) i zysk netto mogą być nieznacznie poniżej zmienionej w lutym prognozy.
Na notowaniach Kernela mogła zaciążyć także sprawa depozytów na Cyprze. Wiele ukraińskich spółek przechowuje tam gotówkę. Rozporządzanie nią może być mocno utrudnione po tym, jak Europejski Bank Centralny wprowadził ograniczenia przepływu kapitału jako warunek koniecnzy do otrzymania przez ten kraj pomocy finansowej. \
—mr