Plan ogłoszony przez nowego prezesa Michela Combesa przewiduje skupienie się na produkcji sprzętu sieciowego i dla szerokopasmowego Internetu. Spółka zamierza do 2015 r. sprzedać część swoich aktywów i przeznaczyć 2 miliardy euro na refinansowanie posiadanego aktualnie długu. W następnym etapie zakłada dalsze zmniejszenie długu o 2 mld euro być może poprzez emisję nowych akcji. Te informacje przyczyniły się do wzrostu kursu Alcatela.

Spółka konkurująca z Ericssonem, Huawei i koncernem Nokia Siemens Networks nie potrafiła wypracować zysków i rezerw gotówki od czasu fuzji obu partnerów w 2006 roku. Michel Combes, który wcześniej kierował europejską częścią Vodafona, jest już trzecim prezesem, który próbuje wyprowadzić firmę ze strat. – Plan zmierza w słusznym kierunku, ale moim zdaniem są w nim elementy nie dość agresywne – ocenił analityk z Bernstein Research, Pierre Ferragu. Uważa on, że firma powinna bardziej zmniejszać koszty. Krytycznie nastawiony do pomysłów Alcatela był też Alexander Peterc z Exane BNP Paribas. – W obecnym planie restrukturyzacji znalazło się za mało nowych elementów – podkreślił.

Akcje spółki zyskały w tym roku 40 proc., bo inwestorzy liczą, ze Combesowi uda się wyprowadzić firmę na prostą. Jej wartość rynkowa stopniała jednak do 4,3 mld dol. wobec 36 mld dol. wartości obu spółek przed fuzją.