Zarabiasz za granicą bez ruszania się z miejsca

To dobre uzupełnienie portfela inwestycyjnego. Eksperci radzą, by zainteresować się zwłaszcza funduszami operującymi na rynkach rozwiniętych.

Publikacja: 10.10.2013 03:13

Na naszym rynku dostępnych jest już ponad pół tysiąca funduszy inwestycyjnych zarządzanych przez duże międzynarodowe firmy, takie jak np.: BlackRock, Franklin Templeton, Fidelity Worldwide Investment czy Schroders. Pozwalają one lokować kapitał w akcje i papiery dłużne z najdalszych zakątków świata. Można je kupić u doradców finansowych, w bankach i domach maklerskich. Oferują je m.in.: Open Finance, DI Xelion, Expander Advisors, Investment Fund Management, F-Trust; banki takie jak m.in.: Alior Bank, Bank Zachodni WBK, Citi Handlowy, Deutsche Bank, Raiffeisen Polbank, BNP Paribas, BRE Bank (w ramach bankowości prywatnej).

Fundusze zagraniczne dostępne są również poprzez produkty inwestycyjno-ubezpieczeniowe oferowane przez towarzystwa ubezpieczeniowe. Zaletą tych ofert jest niska minimalna wpłata umożliwiająca zakup funduszu; na ogół jest to co najmniej 200 zł. Natomiast bezpośrednia inwestycja w fundusz z oferty dystrybutorów wymaga wyłożenia zwykle nie mniej niż 5 tys. zł.

Ale to drugie rozwiązanie jest tańsze. Większość dystrybutorów pobiera przy sprzedaży funduszy zagranicznych 5-proc. prowizję. W Alior Banku maksymalna opłata manipulacyjna wynosi 3,5 proc. Natomiast w przypadku funduszy oferowanych przez towarzystwa ubezpieczeniowe wyliczenie kosztów związanych z inwestycją jest bardziej skomplikowane.

Zapoznaj się z opłatami

Ubezpieczyciele proponują polisy na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi (UFK), do których wpłacane są składki klientów. Wśród oferowanych funduszy znajdują się też zagraniczne; ich wybór jest bardzo duży (pieniądze między funduszami oferowanymi przez dane towarzystwo można przenosić bez odprowadzania 19-proc. podatku od zysków kapitałowych). Aby zainwestować w fundusz, trzeba przystąpić do programu trwającego na ogół co najmniej kilka lat. Towarzystwa pobierają opłaty administracyjne, za zarządzanie, a także za wycofanie środków przed terminem ustalonym w umowie.

Zanim podejmiemy decyzję o zainwestowaniu w polisę z funduszem kapitałowym,  powinniśmy dokładnie się zapoznać z opłatami. W przyszłym roku pomoże nam w tym karta produktu, którą udostępnią towarzystwa. Znajdziemy w niej opis wszystkich kosztów, podany w sposób zrozumiały dla przeciętnego klienta.

Należy pamiętać, że ubezpieczenia na życie z funduszami kapitałowymi to produkty wieloletnie. Zerwanie umowy w krótkim czasie po jej podpisaniu wiąże się z ogromnymi kosztami. Można stracić wszystkie wpłacone pieniądze. Dlatego przystępując do programu trzeba się zastanowić, na jak długo możemy zamrozić oszczędności lub (jeśli to program ze składką regularną), jakie kwoty jesteśmy w stanie systematycznie przekazywać.

Uwaga na kurs walutowy

Polscy inwestorzy, którzy lokują kapitał na rynkach zagranicznych (także pośrednio poprzez fundusze), są narażeni na ryzyko związane z kursem walutowym. Zmiana kursu może niekorzystnie wpływać na wyniki inwestycji. Na przykład, gdy złoty umacnia się w stosunku do waluty amerykańskiej, zyski z funduszy akcji notowanych w dolarach maleją.

Na naszym rynku są dostępne fundusze zabezpieczone przed ryzykiem kursowym (PLN hedged). Wtedy stopa zwrotu z inwestycji w fundusz zagraniczny rozliczany w złotych będzie zbliżona do wyniku osiągniętego w walucie bazowej (euro, dolary). Takie rozwiązania oferują  w zasadzie wszystkie firmy zagraniczne obecne na naszym rynku.

Postaw na akcje

– Obecna sytuacja jest dobrą okazją, by się zastanowić nad geograficznym zróżnicowaniem portfela inwestycyjnego. Powinni to zrobić szczególnie ci inwestorzy, którzy koncentrują się na krajowym rynku – mówi Marcin Wiński, menedżer portfeli finansowych Friedrich Wilhelm Raiffeisen.

Jego zdaniem atrakcyjne powinny być akcje z rynków rozwiniętych. – Przemawiają za tym poprawiające się dane makroekonomiczne, zarówno bieżące jak i wyprzedzające. Ze zdecydowanie wyższym ryzykiem wiąże się inwestycja w akcje z rynków rozwijających się – mówi Marcin Wiński. I dodaje, że decydując się na ten kierunek, trzeba się liczyć z dłuższym okresem inwestycji. W takiej perspektywie spośród rynków wschodzących obiecujące są Chiny oraz Turcja.

– Chiny utrzymują stabilność gospodarczą, co stwarza szanse na odbicie cen akcji po bardzo silnej i długotrwałej wyprzedaży. Z kolei gospodarka turecka jest w dobrym stanie, ale ryzyko wiąże się z zawirowaniami politycznymi – twierdzi Marcin Wiński.

Jeśli chodzi o fundusze zagraniczne w portfelach Polaków, to najwięcej pieniędzy jest ulokowanych w funduszach papierów dłużnych (63,7 proc.). Tak wynika z danych firmy Analizy Online. Fundusze akcji stanowią 22,9 proc., fundusze mieszane (zrównoważone,  stabilnego wzrostu) – 3,7 proc., a ochrony kapitału – 3,9 proc.

Powiedzieli dla „Rz"

Łukasz Wardyn | dyrektor zarządzający City Index Europa Środkowo-Wschodnia

W związku z działaniami FED dużą zmiennością na rynkach surowcowych oraz kłopotami budżetowymi wielu państw nie jestem zwolennikiem wskazywania modnych w ostatnich latach modelowych portfeli obejmujących konkretne rynki, takich jak BRIC, akcje kontynentalnej Europy czy Europy Wschodniej. Uważam, że należy bardziej selektywnie podchodzić do krajów i do branż. Kursy akcji w krajach BRIC (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny) dość mocno spadły, a teraz idą w górę, gdyż inwestorzy wierzą w utrzymanie dynamiki PKB w Chinach i kontynuację wzrostów w Brazylii. Jeśli jednak nie będą rosły ceny surowców, rynek rosyjski może mieć wpływ na wyraźne ograniczenie ewentualnych zysków z całego portfela. Wyniki giełd kontynentalnej Europy w dużym stopniu zależą od silnego rynku niemieckiego, ale rynki południa Europy i słabnący parkiet francuski stanowią słabe punkty na mapie inwestycyjnej.

Analizując poszczególne kraje, wyróżniłbym akcje z Niemiec, Polski i Chin. Niemieckie spółki radzą sobie coraz lepiej na globalnych rynkach, są dodatkowo wspierane przez względnie stabilny rynek wewnętrzny. Jeśli chodzi o polskie akcje, jestem umiarkowanym optymistą. Naszym spółkom powinny sprzyjać niskie stopy procentowe oraz coraz wyraźniejsza poprawa na rynkach europejskich. Natomiast w Chinach ostatnio jest coraz więcej symptomów powrotu wysokiej dynamiki PKB, poprawia się też sytuacja na giełdzie w Szanghaju.

Marcin Mierzwa | wicedyrektor Biura Maklerskiego Alior Banku

Od dłuższego czasu zwracamy uwagę naszych klientów na fundusze inwestujące na przykład w spółki dywidendowe. Ciekawym rozwiązaniem jest tutaj fundusz Schroders Global Dividend Maximiser, który wypłaca regularną dywidendę. Interesujące są również fundusze inwestujące na tzw. Frontier Markets (Schroders Frontier Markets).

Ponadto uważamy, że ciągle spory potencjał wzrostu mają spółki europejskie i bardziej stawiamy na ten kierunek niż na USA.

Jeśli chodzi o Turcję i Rosję, zakładamy, że rynki te będą zyskiwać na fali kontynuacji globalnego ożywienia. Jednak ciągle wyżej cenimy bardziej stabilne pod względem gospodarczym rynki zachodnioeuropejskie i fundusze operujące w tym regionie; szczególnie dotyczy to funduszy inwestujących w spółki o średniej i mniejszej kapitalizacji. Uważamy też, że rynek azjatycki jako całość (łącznie z Japonią) ciągle ma spory potencjał wzrostu.

Spośród funduszy bardziej bezpiecznych proponujemy klientom globalne fundusze inwestujące w obligacje przedsiębiorstw (Schroder ISF EURO Corporate Bond; BGF Euro Corporate Bond). Operują one na całym świecie. Mają w portfelach płynne papiery globalnych firm, co jest ich dużym atutem w porównaniu z płytkim i młodym polskim rynkiem obligacji korporacyjnych.

Wylie Tollette | starszy wiceprezes Franklin Templeton Investments

Wiele bezpiecznych przystani nie oferuje w rzeczywistości takiego zabezpieczenia przed ryzykiem, jak się powszechnie uważa. Na przykład nagły wzrost podaży pieniądza naraził dolara amerykańskiego na wyższe ryzyko inflacji. Nie mamy pewności, kiedy inflacja wzrośnie, ale musimy znać konsekwencje takiego wzrostu dla wartości naszych inwestycji w dłuższej perspektywie. Co więcej, długoterminowe obligacje rządu USA (postrzegane jako bezpieczne) miały znakomitą passę, gdy stopy procentowe spadały. Teraz, gdy stopy są skrajnie zaniżone i prawdopodobnie będą szły w górę, inwestorzy mający w portfelach długoterminowe papiery skarbowe mogą znaleźć się w pułapce, z niską rentownością i ujemnymi stopami zwrotu.

Konieczna jest dywersyfikacja portfela. Kombinacja dywersyfikacji i długofalowej wizji inwestycyjnej jest lepszym podejściem, zapewniającym atrakcyjniejsze stopy zwrotu niż postawienie na bezpieczne przystanie. W ostatnich latach jednocześnie spadała wartość wielu różnych rodzajów aktywów, co mogło podważać wiarę w skuteczność dywersyfikacji. Jednak w dłuższej perspektywie dywersyfikacja pozostaje bardzo ważnym narzędziem zarządzania ryzykiem. Inwestor musi uważnie przyglądać się wszystkim elementom układanki, jaką jest portfel inwestycyjny, i korzystać z indeksów przewidujących przyszłe sukcesy, a nie tych opartych na sukcesach z przeszłości.

Jerzy Nikorowski | doradca inwestycyjny BM BNP Paribas Bank Polska

Otoczenie makroekonomiczne, zarówno w Polsce, jak i za granicą sprzyja teraz bardziej ryzykownym inwestycjom, czyli m.in. funduszom inwestującym w akcje, surowce i nieruchomości. W naszej ocenie wskaźniki makroekonomiczne (zarówno historyczne, jak i wyprzedzające) odzwierciedlają dynamiczną poprawę warunków funkcjonowania przedsiębiorstw. Widać to szczególnie wyraźnie w USA oraz w krajach strefy euro, co oznacza, że właśnie tam istnieje największy potencjał poprawy wyników spółek. Dla inwestorów unikających rynków akcji ciekawą alternatywą mogą być fundusze inwestujące w dłużne papiery korporacyjne i obligacje zamienne na akcje. Jeśli chodzi o rynki rozwijające się, dobrym wyborem mogą być fundusze inwestujące w spółki z regionu Azji Południowej oraz Ameryki Łacińskiej.

Atrakcyjność funduszy akcji w zestawieniu z funduszami obligacji z wielu powodów jest w pełni uzasadniona. Wyceny spółek są relatywnie niskie w porównaniu z notowaniami w poprzednich okresach ożywienia gospodarczego. Obecnie zauważalna jest moda na strategie akcyjne, co znajduje odbicie w napływie kapitałów. Ponadto analiza techniczna głównych indeksów światowych sugeruje, że w najbliższych miesiącach utrzyma się tendencja wzrostowa. Dodatkowo stopa dywidend wypłacanych przez spółki w wielu krajach przewyższa rentowność obligacji skarbowych.

Stephanie Sutton | investment director w Fidelity Worldwide Investment

Długofalowa prognoza dla amerykańskiego rynku akcji jest pozytywna, chociaż w krótkiej perspektywie ewentualne decyzje banków centralnych o zacieśnianiu polityki pieniężnej mogą skutkować wzmożoną zmiennością na rynkach kapitałowych.

Gospodarka USA jest obecnie w najlepszej kondycji od lat, a to za sprawą wyraźnej poprawy czynników strukturalnych. Rynek nieruchomości mieszkaniowych odbił się od dna i niewykluczony jest dalszy wzrost. Bezrobocie zbliża się do docelowego poziomu wyznaczonego przez FED. Obniża się deficyt fiskalny USA; w 2009 r. stanowił 10 proc. PKB, a w tym roku, według Congressional Budget Office, ma wynieść 4 proc. PKB.

W tym samym czasie znacząco poprawił się bilans handlowy. Prowadzona na skalę przemysłową produkcja energii z łupków sprawiła, że import ropy spadł z 12 do 8 mln baryłek ekwiwalentu dziennie i należy spodziewać się dalszego spadku.

W średniej perspektywie gospodarkę USA czeka zwiększenie tempa wzrostu, utrwalenie silnej pozycji i innowacyjności amerykańskich firm oraz – w ślad za rosnącym optymizmem – wzrost nakładów inwestycyjnych w postaci przejęć bądź rozwoju organicznego. Jeśli dodamy do tego długofalowe czynniki strukturalne, takie jak m.in. rewolucja łupkowa czy rozwój technologii, to optymistyczne prognozy dla gospodarki amerykańskiej znajdują solidne uzasadnienie.

Na naszym rynku dostępnych jest już ponad pół tysiąca funduszy inwestycyjnych zarządzanych przez duże międzynarodowe firmy, takie jak np.: BlackRock, Franklin Templeton, Fidelity Worldwide Investment czy Schroders. Pozwalają one lokować kapitał w akcje i papiery dłużne z najdalszych zakątków świata. Można je kupić u doradców finansowych, w bankach i domach maklerskich. Oferują je m.in.: Open Finance, DI Xelion, Expander Advisors, Investment Fund Management, F-Trust; banki takie jak m.in.: Alior Bank, Bank Zachodni WBK, Citi Handlowy, Deutsche Bank, Raiffeisen Polbank, BNP Paribas, BRE Bank (w ramach bankowości prywatnej).

Pozostało 95% artykułu
Ekonomia
Witold M. Orłowski: Słodkie kłamstewka
Ekonomia
Spadkobierca może nic nie dostać
Ekonomia
Jan Cipiur: Sztuczna inteligencja ustali ceny
Ekonomia
Polskie sieci mają już dosyć wojny cenowej między Lidlem i Biedronką
Ekonomia
Pierwsi nowi prezesi spółek mogą pojawić się szybko
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej