Fed tnie skup obligacji

Przed nową szefową amerykańskiego banku centralnego, Janet Yellen, stoi wiele wyzwań, z których pierwszym jest przecena na rynkach wschodzących.

Publikacja: 31.01.2014 00:01

Ben Bernanke w środę po raz ostatni przewodniczył posiedzeniu Fedu

Ben Bernanke w środę po raz ostatni przewodniczył posiedzeniu Fedu

Foto: AFP

Amerykańska Rezerwa Federalna – niezrażona ostatnią przeceną na rynkach wschodzących i rozczarowującymi wynikami z rynku pracy w USA w grudniu – podała, że po raz drugi w ciągu sześciu tygodni ograniczy program skupu obligacji, realizując strategię wycofywania się z rynku pieniężnego małymi, ale systematycznymi krokami.

Fed ograniczy skup obligacji skarbowych i papierów zabezpieczonych hipotecznie do 65 mld dol. miesięcznie z 75 mld obecnie. Przedstawiciele Fed sugerują, że nadal będą ograniczali zakupy o 10 mld dol. w kolejnych miesiącach. Pierwszą redukcję, z 85 mld dol., ogłoszono w grudniu i zrealizowano w styczniu.

Sprzeczne sygnały

Fed zaczął w ostatnich miesiącach z większym optymizmem spoglądać na perspektywy gospodarki USA. Choć wzrost liczby miejsc pracy wyhamował w grudniu, to rozwój gospodarczy w drugim półroczu ubiegłego roku może znacznie przekroczyć 3 procent.

Niektóre negatywne czynniki, które wstrzymywały ożywienie – w tym kryzys finansowy w gospodarstwach domowych i restrykcyjna polityka rządu w sprawie podatków i wydatków – wydają się słabnąć. Fed prognozuje, że wzrost powinien się utrzymać na poziomie 3 proc. w 2014 r. i przekroczyć go w 2015 r., bez pobudzania inflacji.

Ta optymistyczna prognoza pozostaje w sprzeczności z coraz gorszymi perspektywami rynków wschodzących – szczególnie w takich krajach jak Indie, RPA i Turcja – gdzie banki centralne walczą z wysoką inflacją i spadkiem wartości rodzimych walut, podnosząc stopy procentowe, co z kolei grozi wyhamowaniem wzrostu gospodarczego.

Choć Fed uważnie obserwuje te wydarzenia, nie wspomniał o nich w wydanym w środę komunikacie.

Amerykański wzrost gospodarczy „przyspieszył" w ostatnich miesiącach i prawdopodobnie będzie się utrzymywał na „umiarkowanym poziomie", podał Fed. Choć wskaźniki z rynku pracy są niejednoznaczne, „generalnie" wykazuje on „dalsze oznaki poprawy", stwierdził bank centralny.

Wyzwania dla nowej szefowej Fed

Jednogłośne środowe głosowanie w sprawie ograniczenia skupu obligacji kontrastuje z bojami, które ustępujący szef Fed Ben Bernanke toczył często na wcześniejszych posiedzeniach, by przekonać kolegów, aby wpłynęli na niezbadane wody. Pokazuje też, że Fed jest zdeterminowany, by zakończyć plan skupu obligacji do końca roku. Nowo utworzony konsensus powinien ułatwić zadanie następnej szefowej Fed, Janet Yellen.

Fed może odstąpić od swoich planów, jeżeli prognozy wzrostu, inflacji lub bezrobocia zmienią się znacząco, ale środowy komunikat sugeruje, że bank centralny chce trzymać się dotychczasowej polityki.

Fed we wrześniu 2012 r. uruchomił III rundę programu zwanego łagodzeniem ilościowym (QE). Miał on na celu obniżenie długoterminowych stóp procentowych i pobudzenie akcji kredytowej, wydatków i inwestycji.

Przed Yellen wciąż stoi wiele wyzwań, z których pierwszym jest przecena na rynkach wschodzących.

Na razie Fed nie wydaje się zaniepokojony tym, że może się to przerodzić w większy problem, zagrażający systemowi finansowemu lub gospodarce USA. Rezerwa Federalna czasami reaguje na wstrząsy zewnętrzne, ale tylko wtedy, gdy są one na tyle poważne, by zaszkodzić USA. Na przykład we wrześniu 1998 r. Fed obniżył stopy procentowe, by złagodzić szok, jakim dla rodzimej gospodarki był rosyjski kryzys dłużny.

Dziś niektórzy obserwatorzy twierdzą, że to Fed jest źródłem problemów za granicą. Podczas swojego debiutu w kierownictwie Fed, w listopadzie 2010 r., Yellen pojechała do Bazylei i musiała się tam nasłuchać wielu gorzkich słów od swoich kolegów w sprawie programu skupu obligacji realizowanego przez Fed. Ich zdaniem środki uwolnione przez Fed zalały rynki wschodzące, powodując przegrzanie gospodarki w niektórych krajach. Dziś, gdy Fed wycofuje się z tej polityki, następuje odpływ kapitału z tych rynków.

Przedstawiciele Rezerwy argumentują, że nie ponoszą odpowiedzialności za gospodarki, które są poza ich kompetencjami. – To od gospodarek wschodzących zależy, czy znajdą właściwe narzędzia do zrównoważenia swojego wzrostu – mówił Bernanke w 2011 r., kiedy Fed był obwiniany o wzrost cen żywności i energii za granicą.

Gubernator Fed Jerome Powell powiedział na początku listopada, że gospodarki wschodzące wydają się bardziej odporne na kryzys niż w latach 90., ale dodał, że powinny one „podwoić" swoje wysiłki, by wzmocnić się na wypadek wstrząsów zewnętrznych.

– Korekta na rynkach wschodzących trwa od maja i ma związek z obawami o tempo wzrostu gospodarczego w Chinach i wycofywaniem się Fed z programu skupu obligacji – mówi Gerardo Rodriguez, starszy analityk w dziale rynków wschodzących BlackRock i były urzędnik meksykańskiego Ministerstwa Finansów.

Dodaje jednak, że same rynki wschodzące też nie są bez winy. – Spoczęły na laurach w czasach boomu, nie przeprowadziły reform strukturalnych i doprowadziły do przegrzania gospodarki – mówi.

—Jon Hilsenrath, Victoria McGrane

—tłum. tk

(C) 2014 Dow Jones & Company, Inc. Wszelkie prawa zastrzeżone Aby zaprenumerować „The Wall Street Journal": www.wsjeuropesubs.com

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy