W drugiej połowie 2011 r. wynik funduszu był gorszy od średniego w grupie blisko o 14 pkt proc., a pół roku później o 5,9 pkt proc. Wskaźnik active shares, określający łączne odchylenie wartości jednostki do WIG, oscylował wtedy w granicach 90 proc. Po zmianie struktury ?portfela ograniczono go do średniego poziomu ok. 45 proc., co przyczyniło się do zwiększenia stabilności jednostki.
Nadal głównym obszarem poszukiwania dodatkowej stopy zwrotu jest selekcja spółek. Wspólna praca analityków i zarządzającego Marcina Szortyki owocuje trafnymi typami zarówno na rynku polskim, jak i na zagranicznych. Na przykład wysoki udział akcji PGE oraz Tauronu w drugiej połowie 2013 r. znacząco przyczynił się do dobrych wyników w 2014 r. Udział walorów PGE w portfelu akcyjnym ING Selektywny na koniec 2013 r. wynosił aż 6,4 proc., podczas gdy u konkurentów było to średnio 2,6 proc. W przypadku Tauronu wartości te wynosiły odpowiednio 2,7 oraz 1,3 proc.
Kolejnym przykładem odmiennego w porównaniu z konkurencją podejścia do selekcji spółek jest sektor konsumpcji. Tacy emitenci jak LPP czy Integer.pl – przez długi czas ulubieńcy polskich inwestorów giełdowych, w tym wielu zarządzających funduszami – wśród specjalistów ING TFI nie znaleźli uznania. Akcje pierwszej z tych spółek są niedoważane ?od dłuższego czasu, a papierów właściciela operatora paczkomatów InPost nie było w portfelu funduszu nigdy. W efekcie z jednej strony ING Selektywny nie wykorzystał pokaźnej hossy na akcjach tych spółek, szczególnie w drugiej połowie 2013 r., ?ale z drugiej nie dotknęła ?go potężna korekta na początku marca tego roku.
Przykłady te potwierdzają, że odpowiedni dobór ?spółek jest najważniejszym narzędziem poszukiwania dodatkowej stopy zwrotu. Jednocześnie efektywność w tym obszarze musi być wyższa niż u konkurentów, ponieważ udział akcji w portfelu jest stale na wysokim poziomie (ok. 95 proc.), a więc zarządzający nie stara się zarabiać poprzez zmiany alokacji. Część akcji (czasami ?nawet jedna piąta) to papiery emitentów zagranicznych. Wybierane są te walory, w których zarządzający dostrzega relatywnie większą wartość niż w polskich spółkach. Ryzyko walutowe nie jest zabezpieczane.
Dobra selekcja przekłada się na atrakcyjne stopy ?zwrotu. Od czasu zmiany polityki inwestycyjnej funduszowi udaje się uzyskiwać stopy zwrotu przewyższające benchmark (wskaźnik stanowiący punkt odniesienia przy porównaniach), którym jest WIG. W 2013 r. przewaga wyniosła aż 6,6 pkt proc. Pierwsze siedem miesięcy 2014 r. również były dla ING Selektywny korzystne. WIG spadł o ok. 2,4 proc., podczas gdy klienci funduszu zarobili 0,8 proc. W tym samym okresie (od stycznia do lipca) średnia stopa zwrotu w grupie funduszy akcji polskich uniwersalnych wyniosła minus 5,3 proc. Wyniki te są osiągane przy przeciętnym ryzyku określanym przez odchylenie standardowe stóp zwrotu.