Serenada – której znakiem rozpoznawczym jest żółte logo – pojawiła się na rynku cztery lata temu. Jak podkreślają w Spomleku, oryginalna grafika wyróżnia ją na tle konkurencyjnych produktów. Firma oferuje pod nią m.in. sery radamer, salami i gouda. Od początku Spomlek założył, że Serenada ma kojarzyć się konsumentom z radością spożywania polskiego, smacznego sera, a przy okazji pokazywać, że posiłek może być ciekawy i pomysłowy.

Inwestycja w Serenadę okazała się strzałem w dziesiątkę. Jeszcze w 2011 roku sprzedaż pod tą marką sięgała 77,7 mln zł. Rok później wyniosła już 82,9 mln zł, a w 2013 roku przekroczyła 126 mln zł. W ubiegłym roku miała też ok. 3 proc. udziałów w krajowym rynku serów.

Budowaniu wizerunku Serenady towarzyszyły liczne działania marketingowe. W tym roku była m.in. reklamowana w mediach. Spomlek przeprowadził też konkurs konsumencki Seryjny Porywacz. Miał on nie tylko rozbawić konsumentów, ale również zainteresować ich pochodzeniem serów i ich gatunkami. Konkurs, w którym główną nagrodą był samochód, cieszył się największym zainteresowaniem w historii marki. Latem Spomlek promował Serenadę w kurortach nadmorskich, a jesienią przeprowadził akcję Serobranie w sieci Żabka.