Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Aktualizacja: 17.08.2016 18:49 Publikacja: 17.08.2016 18:49
Foto: Bloomberg
Skąd tak niska ocena? Dość powiedzieć, że opłata za zarządzanie (określana przez TER – wskaźnik kosztów całkowitych) została ustalona przez bank Credit Agricole (dla którego funduszem zarządza BZ WBK TFI) na poziomie ok. 2 proc. w skali roku. Zwykle tyle pobierają fundusze obligacji aktywnie zarządzane, a nawet fundusze mieszane. Tymczasem bezpośredni konkurenci Lokacyjnego inkasują opłatę przeciętnie o 1 pkt proc. niższą, co przy niskich stopach procentowych jest ogromną różnicą. W praktyce zarządzający Paweł Pisarczyk ma tak trudną pozycję startową, że jakakolwiek walka z tańszą konkurencją jest z góry skazana na niepowodzenie. Jeżeli dodamy do tego opłatę dystrybucyjną w wysokości nawet 2,5 proc., której większość oponentów nie pobiera w ogóle, otrzymujemy obraz produktu funkcjonującego w alternatywnej rzeczywistości kosztowej. Być może te stawki byłby częściowo uzasadnione, gdyby zarządzający portfelem miał bardzo szerokie spektrum inwestycyjne. Jest jednak dokładnie odwrotnie – w Credit Agricole Lokacyjnym bezpieczeństwo kapitału jest na pierwszym miejscu. Część skarbowa to przede wszystkim obligacje o zmiennym oprocentowaniu, które nie mają być źródłem zysków, tylko płynności dla funduszu. Z kolei część korporacyjna składa się z obligacji bardzo bezpiecznych emitentów, szczególnie instytucji finansowych. To zapewnia minimalizację ryzyka kredytowego, ale naturalnie kosztem rentowności. Inne instrumenty finansowe – takie jak derywaty czy obligacje zagraniczne – nie są w praktyce wykorzystywane. W rezultacie fundusz ma politykę inwestycyjną bardzo zbliżoną do typowych „bezpiecznych przystani", które jednak są dwa razy tańsze. Dodatkowym problemem z perspektywy inwestorów jest to, że od dłuższego czasu aktywa Credit Agricole Lokacyjnego systematycznie spadają. Powoduje to, że chcąc zachować bezpieczeństwo i płynność zarządzający musi modyfikować strukturę portfela, przeważając obligacje skarbowe, co z kolei ma negatywne przełożenie na stopy zwrotu. Mamy więc do czynienia z błędnym kołem: im bardziej fundusz traci aktywa, tym słabsze wyniki osiąga, przez co jeszcze więcej inwestorów się wycofuje itd...
Tempo odchodzenia od węgla w energetyce jest uzależnione od możliwości zapewnienia podstawy systemu, która będzie stabilizować pogodozależne źródła odnawialne do czasu uruchomienia elektrowni jądrowej. Taką rolę może pełnić gaz.
Globalny rynek technologii medycznych, wspierany przez inwestycje i nowoczesne programy, dynamicznie rośnie. Jednym z takich działań jest nabór „Ścieżka SMART” finansowany z Funduszy Europejskich dla Nowoczesnej Gospodarki. Stworzyliśmy hydrożel do hodowli komórkowych. Jest to narzędzie przydatne w badaniach nad nowymi lekami – mówi Marcin Krzykawski, prezes Real Research.
Transformacja powinna być prowadzona według planu nakreślonego na wiele lat do przodu, a nie według harmonogramu wyborczego. Powinien się w nią w jak największym stopniu angażować kapitał prywatny, by pomoc publiczna trafiała do inwestycji o największych ryzykach.
Od technologii nie da się uciec. Zamiast jednak z nią walczyć, trzeba wykorzystać możliwości, jakie one daje – zarówno samym bankom, jak i osobom korzystającym z ich usług.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
W trakcie przewodnictwa w Unii polski rząd musi przekonać kraje „27”, że tylko integrując produkcję uzbrojenia, może wygrać wyścig zbrojeń z Rosją.
Nie czekaj do nowego roku, by zadbać o siebie! Poznaj proste nawyki self-care, które wprowadzą równowagę, zdrowie i energię do Twojego życia.
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) przedstawił do szerokich konsultacji społecznych projekt nowej odsłony programu priorytetowego „Czyste Powietrze”.
Konkurowanie na rynku jest naturalne i napędza rozwój. Jednak problem zaczyna się, gdy ktoś dla zbudowania swojej pozycji stosuje nieuczciwe praktyki. Wtedy państwa powinny reagować w celu ochrony firm czy nawet całych sektorów gospodarki.
Polski recyklat jest pożądany na rynku europejskim – mówi Paweł Lesiak, wiceprezes firmy Interzero.
Technologicznie nie nadążamy za innymi krajami, bo w Europie wcześniej nie nastąpiły odpowiednie inwestycje. Stąd konieczność pożyczenia i wydania dużych pieniędzy, które powinny przełożyć się na obniżkę kosztów produkcji produktów cleantech na naszym kontynencie - uważa Marcin Korolec, były minister środowiska, prezes Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych oraz Instytutu Zielonej Gospodarki.
Rok ten przyniósł wyjątkową dynamikę wydarzeń w PreZero, a także w kluczowych obszarach dla branży gospodarki odpadami w Polsce.
Szybko reagujemy na potrzeby klienta. Potrafimy sprawnie dostosować do nich nasze rozwiązania. Dzięki temu jesteśmy rozpoznawalnym producentem na świecie i monopolistą w Polsce – mówi Rafał Worek, wiceprezes Ponaru Wadowice.
Planujesz sprzedać niepotrzebne rzeczy przez Internet? Robisz porządki w szafie? Znalazłeś nieużywane ubrania albo rzeczy, które tylko zbierają kurz? To świetnie się składa! Sprzedaż online to doskonały sposób na to, aby dać przedmiotom „drugie życie”, a do tego zasilić domowy budżet dodatkowym zarobkiem. Niestety, nie wszyscy kupujący mają uczciwe zamiary. Jak handlować w sieci bezpiecznie i bez stresu? Dzisiaj odpowiadamy na te pytania! Internet to świetne miejsce do sprzedaży. Tysiące ludzi codziennie szuka okazji i używanych rzeczy w dobrym stanie. Chętnie przygarną nieużywane przez Ciebie rzeczy, dając im nowe życie. Pomyśl tylko – te spodnie, które są już za małe, buty kupione w złym rozmiarze czy nieużywany tablet – wszystko to może znaleźć nowego właściciela i pomóc zasilić Twój domowy budżet! Na przykład, komplet ubrań z zeszłego sezonu może dać Ci nawet kilkaset złotych ekstra. Rower treningowy czy stary telefon komórkowy, który stoi i zbiera kurz może znaleźć nabywcę nawet w ciągu kilku dni i za naprawdę niezłą kwotę. Niekiedy jednak proces sprzedaży może być bardzo frustrujący. Jak uniknąć nieporozumień i przeprowadzić wszystko jak najsprawniej, a po drodze nie nadziać się na oszustów? Podpowiadamy!
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas