Reklama

Odszkodowania. Kłopotliwa szkoda całkowita

Miałam stłuczkę ze swojej winy. Odprowadziłam samochód do warsztatu najbliżej domu. Następnego dnia pojawił się likwidator.

Aktualizacja: 02.07.2017 12:20 Publikacja: 02.07.2017 11:27

Odszkodowania. Kłopotliwa szkoda całkowita

Foto: www.sxc.hu

Ocenił, że do wymiany jest prawy reflektor, przedni zderzak i pokrywa maski. Warsztat podjął się naprawy i wysłał ubezpieczycielowi wstępny kosztorys. Wtedy towarzystwo uznało, że szkoda jest całkowita, ponieważ koszt naprawy przekracza 70 proc. wartości auta (suma ubezpieczenia wynosiła 10 tys. zł). Zaproponowano mi 2800 zł odszkodowania.

Warsztat zrewidował swoje rachunki. Zdecydował się na użycie tańszych części i kosztorys wyniósł ok. 6800 zł (czyli poniżej 70 proc. wartości pojazdu). Uregulowałam rachunek sama, gdyż potrzebuję samochodu. I zwróciłam się do ubezpieczyciela o zmianę wcześniejszej decyzji. Niestety, towarzystwo wciąż twierdzi, że szkoda była całkowita i upiera się przy wypłacie 2800 zł. Czy takie postępowanie jest prawidłowe? – pyta czytelniczka.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Ekonomia
Dzięki BraveCampowi uczelnie budują przestrzeń do innowacji
Ekonomia
Polskie MŚP ciągle z potencjałem
Ekonomia
Open source wspiera profesjonalistów medycznych
Ekonomia
Kredyty gotówkowe a budżet domowy. Jak efektywnie nimi zarządzać?
Ekonomia
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama