Czy będzie kolejna awantura o gazowe złoża w Rosji?

Trwający od trzech lat spór o jedno z największych gazowych złóż Rosji w Kowykcie może się zakończyć kolejnym skandalem

Publikacja: 22.02.2010 04:55

Decyzję w sprawie odebrania licencji Rusia Petroleum – firmie zależnej TNK-BP – federalna agencja ds. wykorzystania zasobów naturalnych Rosniedra miała podjąć już w miniony piątek, jednak tak się nie stało – sprawę odłożono do 3 marca. O pozbawieniu Rusia Petroleum licencji mówi się już od trzech lat.

Oficjalnie problemem jest to, że firma nie wywiązuje się ze swoich zobowiązań licencyjnych – przeprowadzona właśnie kolejna inspekcja po raz kolejny doszła do takiego wniosku, zalecając odebranie zezwolenia. Chodzi o to, że TNK-BP powinno wydobywać w Kowykcie rocznie 9 mld m sześc. gazu, a realizuje tylko niewielką część tego planu. Lokalny popyt w obwodzie irkuckim na Syberii, gdzie znajduje się złoże, jest niewielki, a ewentualny eksport gazu za granicę był dotąd blokowany przez Gazprom.

Według ekspertów to właśnie plany Gazpromu miały być przyczyną licencyjnych problemów TNK-BP – podobno gazowy gigant sam miał chrapkę na złoże. Wyjściem z patowej dla TNK-BP sytuacji miało być odsprzedanie jego udziałów w Rusia Petroleum Gazpromowi – wstępną deklarację o takich zamiarach firmy podpisały jeszcze w 2007 r., jednak rozmowy utknęły w martwym punkcie. TNK-BP był gotów na sprzedaż po kosztach – chciał tylko, by zwróciły się pieniądze już zainwestowane w złoże (ok. 900 mld dolarów).

[wyimek]2 bln m sześc. gazu – na tyle oceniany jest potencjał złóż w Kowykcie[/wyimek]

Oficjalnie Gazprom deklaruje, że nie jest zainteresowany kupnem. – Niewykluczone, że to prawda. Kryzys, zmniejszenie popytu na gaz i światowe tendencje, m.in. rozwój wydobycia SNG, zmusiły koncern do weryfikacji planów ekspansji – mówi „Rz” Irina Kezik, analityk ds. energetycznych w „Izwiestiach”. Część ekspertów uważa jednak, że Kowykta, zwłaszcza w kontekście planów eksportu gazu do Chin, wciąż jest dla koncernu łakomym kąskiem. Jak sugeruje „Niezawisimaja Gazieta”, jeśli Rosniedra odbierze TNK-BP licencję, może ją przekazać Gazpromowi, który w ten sposób zaoszczędzi pieniądze, które musiałby wydać na kupno udziałów Rusia Petroleum.

Jeden z właścicieli TNK-BP Wiktor Wekselberg próbował bronić aktywów swojej firmy podczas niedawnej wizyty prezydenta Dmitrija Miedwiediewa w Omsku. Biznesmen powiedział, że kolejna kontrola „nie sprzyja ani poprawie klimatu inwestycyjnego w Rosji, ani rozwiązaniu problemu”. – Odebranie TNK-BP licencji byłoby bardzo negatywnym sygnałem dla inwestorów – mówi Kezik.

Decyzję w sprawie odebrania licencji Rusia Petroleum – firmie zależnej TNK-BP – federalna agencja ds. wykorzystania zasobów naturalnych Rosniedra miała podjąć już w miniony piątek, jednak tak się nie stało – sprawę odłożono do 3 marca. O pozbawieniu Rusia Petroleum licencji mówi się już od trzech lat.

Oficjalnie problemem jest to, że firma nie wywiązuje się ze swoich zobowiązań licencyjnych – przeprowadzona właśnie kolejna inspekcja po raz kolejny doszła do takiego wniosku, zalecając odebranie zezwolenia. Chodzi o to, że TNK-BP powinno wydobywać w Kowykcie rocznie 9 mld m sześc. gazu, a realizuje tylko niewielką część tego planu. Lokalny popyt w obwodzie irkuckim na Syberii, gdzie znajduje się złoże, jest niewielki, a ewentualny eksport gazu za granicę był dotąd blokowany przez Gazprom.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy