Wyniosło ono 10,5 proc. rok do roku, czyli było nieco niższe od oczekiwanych przez rynek 11,5 proc.

W ciągu dnia sytuacja zmieniła się ze względu na zachowanie dolara wobec euro. Amerykańska waluta osłabła w stosunku do euro, gdyż dane o rekordowo wysokiej inflacji w strefie euro w maju utwierdziły inwestorów w przekonaniu, że EBC podwyższy w przyszłym miesiącu stopy. Wczoraj po południu za dolara płacono1,5474 wobec 1,5379 na piątkowym zamknięciu. W tym czasie dolar kosztował 2,1875 zł, spadając o 1,4 grosza w stosunku do piątkowego zamknięcia. Podczas sesji prawie nie zmienił się kurs złotego do euro, za które trzeba było zapłacić 3,3856 zł, czyli o 0,2 grosza mniej niż przed weekendem.

W reakcji na dane makroekonomiczne rentowność obligacji spadła od 3 do 5 pkt bazowych. Zdaniem dilerów na pozytywny nastrój na rynku wciąż wpływają piątkowe dane o inflacji. Wczoraj po południu rentowność dwu, pięcio- i dziesięciolatek wynosiła odpowiednio 6,75 proc., 6,56 proc. i 6,37 proc.