Wzrost cen papierów spowodowały wypowiedzi Ricka Simonsona, szefa finansów koncernu, dla agencji Bloomberg. Simonson podtrzymał wcześniejsze prognozy 10-proc. wzrostu globalnego komórkowego rynku na koniec 2008 r. Przed tym komentatorzy byli znacznie bardziej ostrożni w swoich przewidywaniach i zwracali uwagę na spadek sprzedaży telefonów w USA i części krajów zachodniej Europy.

Spowolnienie na tych rynkach kompensuje rosnący popyt na komórki w krajach BRIC (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny). Dodatkowo, mniejsza sprzedaż w USA nie może wpłynąć na wyniki Nokii, bo Stany Zjednoczone wchłaniają zaledwie 5 proc. sprzedaży fińskiej firmy.

Popyt na akcje koncernu z Finlandii wzrósł także dzięki zapowiedzi przejęcia większościowego pakietu udziałów w konsorcjum Symbian, producenta oprogramowania do telefonów Nokia.