Rynek kredytów hipotecznych w Polsce od lat jest zdominowany przez dwie waluty: złotego i franka szwajcarskiego. Ich popularność zmienia się w zależności od tego, jak zachowują się stopy procentowe w obu krajach. Duże znaczenie mają też administracyjne ograniczenia dostępności kredytów walutowych (tzw. rekomendacja S ograniczająca dostęp do kredytów walutowych). Alternatywy dla tych dwóch walut dziś w zasadzie nie ma. Tymczasem jeszcze kilka lat temu powszechnie dostępne były kredyty hipoteczne w euro i dolarach, a w kilku bankach można też się było zadłużyć w japońskich jenach. Zawsze był to jednak produkt niszowy.
Okazuje się, że nieliczni klienci, którzy przed laty postawili na egzotyczną walutę, dziś mogą się cieszyć gigantycznymi oszczędnościami. W porównaniu opłacalności bardzo dobrze wypadły też kredyty w dolarach. Znacznie droższe okazały się natomiast popularne wśród klientów polskich banków franki szwajcarskie.
Analitycy Expandera porównali koszty 30-letniego kredytu w złotych o wartości 300 tys. zł i czterech kredytów walutowych na równowartość tej kwoty wypłaconych w grudniu 2000 r. Oprocentowanie kredytów w każdym z kwartalnych okresów obliczono, dodając marżę do odpowiedniej rynkowej stopy procentowej: WIBOR 3M (dla kredytów w złotych) i LIBOR 3M (dla kredytów walutowych). Do obliczeń przyjęto marżę w wysokości 1 punktu procentowego dla złotego, 1,2 punktu dla franka szwajcarskiego i 1,4 punktu dla każdej z trzech pozostałych walut, czyli euro, dolara i jena.
– W rzeczywistości w latach 2001 – 2005 marże były wyższe, jednak dotyczyło to w równym stopniu wszystkich przedstawionych walut. Nie wpływa to więc na wyniki wyliczenia, w których chodziło o przedstawianie wzajemnych relacji kosztu kredytów w poszczególnych walutach – przekonuje Paweł Majtkowski, analityk produktów finansowych w firmie Expander.
W obliczeniach uwzględniony też został koszt spreadu przy kredytach walutowych: 12 gr dla franka szwajcarskiego i 14 gr dla pozostałych walut. Autorzy obliczeń przyjęli, że wszyscy klienci regulowali swoje zobowiązania zgodnie z harmonogramem, nie nadpłacali rat ani nie spóźniali się z płatnościami.