Dziewczyny szturmują politechniki

Przybywa kandydatek na studia techniczne. W tym roku na Politechnikę Warszawską zgłosiło się o 13 proc. więcej pań niż rok wcześniej. Podobnie jest na Politechnice Śląskiej

Publikacja: 09.07.2008 01:54

Dziewczyny na Politechnice Warszawskiej

Dziewczyny na Politechnice Warszawskiej

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

– Możemy już mówić o przełomie. Są kierunki, które zostały nawet wyraźnie sfeminizowane. A kobiety okazują się lepszymi studentkami niż mężczyźni – mówi prof. Jan Krysiński, przewodniczący Konferencji Rektorów Polskich Uczelni Technicznych i rektor Politechniki Łódzkiej, gdzie jedna trzecia uczących się to dziewczęta.

Politechnika Wrocławska, która zakończyła zapisy kandydatów na studia, odnotowała, że z ponad 10 tys. zgłoszonych niemal 3 tys. to kobiety.

– To wyraźnie więcej niż rok temu, choć patrząc na procenty, można by dojść do wniosku, że przyrost jest niewielki. W zeszłym roku mieliśmy 26 proc. kandydatek, a teraz 28 proc. – informuje Paweł Czuma, rzecznik prasowy Politechniki Wrocławskiej.

O przyjęcie na Politechnikę Śląską stara się w tym 3340 dziewcząt. To prawie 36 proc. kandydatów, których jest 9,3 tys. Przed rokiem o indeks uczelni ubiegały się 2943 panie (na ok. 9 tys. zgłoszeń). Politechnika Warszawska obliczyła, że teraz ma aż o 13 proc. więcej kandydatek niż przed rokiem. – Dziewczyny nas lubią i sukcesywnie ich liczba na naszej uczelni rośnie – śmieje się docent Bohdan Utrysko, pełnomocnik rektora Politechniki Warszawskiej ds. rekrutacji. Dodaje, że w tym roku kobiety stanowią 34 proc. wszystkich chętnych.

Dokładne dane ze wszystkich uczelni będą dostępne dopiero w połowie lipca, ale już teraz większość szkół technicznych mówi o rosnącej liczbie kandydatek. Na co najmniej 5 – 6 proc. wzrost liczby przyjętych studentek liczy Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie. Od kilku lat właśnie w takim stopniu rośnie zainteresowanie pań studiami na AGH. – Na 21 tys. studentów ponad 6 tys. to kobiety. Na budownictwie jedną trzecią studiujących stanowią panie, z kolei na geodezji i kartografii, inżynierii biomedycznej oraz inżynierii środowiska – ponad połowę – wylicza Maciej Okoń, sekretarz rektora AGH.

55 tys. inżynierów będzie brakować w Polsce w 2009 r. Za pięć lat ta liczba wzrośnie do 76 tys.

Na uczelniach technicznych dziewczyny najchętniej wybierają architekturę, biotechnologię oraz kierunki chemiczne. – Kobiety stanowią tam nawet 70 proc. studentów. Za to wciąż niewiele uczy się na kierunkach mechanicznych i elektrycznych – ocenia prof. Jan Krysiński, przewodniczący KRPUT. Na przykład na Wydziale Elektrycznym Politechniki Wrocławskiej są tylko cztery dziewczyny na 96 chłopców.

– Są kierunki, które nadal postrzega się jako typowo męskie. To kolejny mit, jaki trzeba obalić, bo dziewczyny bardzo dobrze sobie na nich radzą. W minionym roku akademickim nagrodę dla najlepszego studenta Politechniki Łódzkiej zdobyła dziewczyna studiująca mechatronikę w języku angielskim – opowiada profesor Krysiński.

Dziewczyny w opinii rektorów są pilniejsze w nauce od chłopców. To one częściej wybierają trudniejsze studia w języku angielskim czy francuskim. Na Politechnice Łódzkiej właśnie kierunki wykładane w obcych językach są mocno sfeminizowane.

– Mam nadzieję, że gdy od 2010 roku na egzaminie maturalnym obowiązkowa stanie się matematyka, będziemy mieć jeszcze więcej kandydatek. Teraz dziewczyny, którym się często wmawia, że nie mają zdolności do matematyki, idą na kierunki pedagogiczne. Nie myślą o tym, że po nich nie można liczyć na tak wysokie zarobki jak po studiach inżynierskich – dodaje profesor.

Tymczasem z danych Ministerstwa Nauki wynika, że za rok w Polsce będzie brakować 55 tys. inżynierów. Za pięć lat – ponad 76 tys. Kobiety z dyplomem inżyniera pomogłyby wypełnić tę lukę.

Prof. Krysiński przypuszcza, że do tegorocznej popularności uczelni technicznych wśród kobiet przyczyniła się akcja „Dziewczyny na politechniki” w tym roku po raz pierwszy w całej Polsce prowadzona przez Konferencję Rektorów Polskich Uczelni Technicznych oraz Fundację Edukacyjną „Perspektywy”. W ramach akcji politechniki m.in. zorganizowały dzień otwarty tylko dla kobiet.

– Możemy już mówić o przełomie. Są kierunki, które zostały nawet wyraźnie sfeminizowane. A kobiety okazują się lepszymi studentkami niż mężczyźni – mówi prof. Jan Krysiński, przewodniczący Konferencji Rektorów Polskich Uczelni Technicznych i rektor Politechniki Łódzkiej, gdzie jedna trzecia uczących się to dziewczęta.

Politechnika Wrocławska, która zakończyła zapisy kandydatów na studia, odnotowała, że z ponad 10 tys. zgłoszonych niemal 3 tys. to kobiety.

Pozostało 87% artykułu
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Ekonomia
Dbamy o bezpieczeństwo przez cały czas życia produktu
Ekonomia
Zlatan Ibrahimović w XTB
Ekonomia
Nowe funkcje w aplikacji mobilnej mZUS
Ekonomia
Azoty złożyły pierwsze zawiadomienie do prokuratury