Można wybrać sprzedawcę, ale oszczędność nie będzie wielka

Najłatwiej zaoszczędzić, wyłączając zbędną żarówkę. Można też zmienić dostawcę elektryczności, ale procedura jest ciągle skomplikowana, zwłaszcza dla tych, którzy nie korzystają z Internetu

Publikacja: 08.04.2009 14:16

Ile energii zużywają różne domowe urządzenia

Ile energii zużywają różne domowe urządzenia

Foto: Rzeczpospolita

Najprostszym sposobem na zmniejszenie rachunków za energię elektryczną jest ograniczenie i kontrolowanie jej zużycia. Konkurencja na rynku, która miała sprzyjać redukcji kosztów ponoszonych przez gospodarstwa domowe, praktycznie nie istnieje. Firmom energetycznym nie opłaca się walczyć o indywidualnego klienta, bo niemal wszystkie narzekają, że obowiązujące ceny energii nie pokrywają wszystkich kosztów. W styczniu prezes Urzędu Regulacji Energetyki zgodził się bowiem na znacznie mniejsze podwyżki taryf, niż żądały spółki energetyczne.

Indywidualny klient może kupić energię u dowolnego dostawcy i zgodnie z prawem dwa razy w roku może się przenieść do innego. Ale oszczędności będą niewielkie. Różnice między cenami kilowatogodziny w poszczególnych spółkach są minimalne.

Jeśli klient przeniesie się do firmy, w której kilowatogodzina kosztuje o 10 proc. mniej, to rachunek będzie niższy tylko o 5 proc. Musimy bowiem pamiętać, że koszt zużycia energii stanowi tylko połowę całej opłaty. Przeciętna roczna faktura za prąd wynosi ok. 1000 zł (przy zużyciu ok. 2 tys. kWh rocznie). Zatem kupując energię tańszą o 10 proc., zapłacimy o 50 zł mniej.

Najłatwiej się zorientować w cennikach, korzystając z Internetu. W gorszej sytuacji są więc osoby, które nie posługują się na co dzień Internetem (w tym emeryci i renciści). Mogą one uzyskać informacje na temat cen przez telefon, ale najpierw muszą wyszukać numery firm energetycznych.

Gdy indywidualny klient dotrze już do informacji i jest gotów zmienić sprzedawcę energii, musi się liczyć z pewnymi komplikacjami. I to nawet wtedy, gdy nowo wybrana firma zapewni mu załatwienie formalności. Zwykle wystarczą dwa podpisy: jeden na umowie dotyczącej sprzedaży energii elektrycznej i drugi na pełnomocnictwie upoważniającym daną firmę do reprezentowania klienta w procesie zmiany sprzedawcy. O pozostałe formalności odbiorca nie powinien się martwić, ale w praktyce bywa różnie.

Mało kto zwraca uwagę na to, że rachunek za elektryczność składa się z dwóch części: opłaty za zużycie oraz za dostarczenie (czyli dystrybucję). Odbiorcy wierni „staremu” zakładowi energetycznemu otrzymują jedną fakturę, bo do niego należy zarówno operator systemu dystrybucyjnego, jak i spółka sprzedająca energię. Po zmianie sprzedawcy klient będzie otrzymywał dwa rachunki: jeden od nowego sprzedawcy i drugi od „starego” operatora. Dlatego zaoszczędzi tylko na części rachunku (niższa powinna być opłata za zużytą energię), natomiast koszt dystrybucji się nie zmieni.

Procedura zmiany sprzedawcy trwa kilka tygodni, ale czasem może się przedłużyć nawet do dwóch miesięcy.

Nawet przedstawiciele firm energetycznych przyznają, że zmiana sprzedawcy powinna być prostsza. – Fakt, że klient musi zawierać dwie umowy: jedną z nową firmą, drugą z operatorem, i w efekcie dostaje potem dwie faktury, działa zniechęcająco – mówi dyrektor Grzegorz Lot z Vattenfall Sales Poland.

Jego zdaniem główną przeszkodą w uproszczeniu procedury są zróżnicowane wymagania operatorów dotyczące informacji o kliencie i o ilości zużytej przez niego energii. – Gdyby istniały jednolite standardy i jeden wzór umowy między sprzedawcą energii a operatorem, wtedy klientowi byłoby łatwiej – mówi dyrektor Lot. – Mając umowę kompleksową, obowiązującą w całym kraju, firma sprzedająca energię mogłaby załatwić wszystkie formalności za klienta, a on otrzymywałby jedną fakturę. To na pewno zachęciłoby odbiorców do szerszego korzystania z prawa do wyboru dostawcy energii.

[ramka][link=http://www.rp.pl/temat/7.html][b]Więcej na rp.pl/pieniądze[/b][/link][/ramka]

Najprostszym sposobem na zmniejszenie rachunków za energię elektryczną jest ograniczenie i kontrolowanie jej zużycia. Konkurencja na rynku, która miała sprzyjać redukcji kosztów ponoszonych przez gospodarstwa domowe, praktycznie nie istnieje. Firmom energetycznym nie opłaca się walczyć o indywidualnego klienta, bo niemal wszystkie narzekają, że obowiązujące ceny energii nie pokrywają wszystkich kosztów. W styczniu prezes Urzędu Regulacji Energetyki zgodził się bowiem na znacznie mniejsze podwyżki taryf, niż żądały spółki energetyczne.

Pozostało 87% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy