Zakłada ona recesję w Polsce i bardzo wysoki deficyt budżetowy. Po południu za euro płacono 4,3892 zł, a za dolara 3,3008 zł, czyli o ok. 1 grosz więcej niż rano.

Na inwestorów nie podziałała nawet negatywna rekomendacja Deutsche Banku, który wycofał się z rekomendowania kupna złotego. Trzeba jednak pamiętać, że wczoraj rynki w Londynie nie pracowały, dlatego reakcji brytyjskich inwestorów należy spodziewać się dziś.

Ceny pięcio- i dziesięcioletnich obligacji nie uległy wczoraj większym zmianom. Zniżkowały natomiast ceny obligacji 20-letnich.