Guy Whitaker odejdzie do października; będzie jednak zarządzać finansami banku do czasu znalezienia następcy. Wraz z jego odejściem niemal dobiegnie końca usuwanie dawnego kierownictwa RBS, które doprowadziło bank na skraj bankructwa. Whitaker (52 lata) przyszedł do RBS w lutym 2006 r. z Citigroup. On i wiceprezes Gordon Pell są ostatnimi członkami rady dyrektorów z okresu kadencji prezesa Freda Goodwina, który ustąpił w 2008 r. Obwiniano go o doprowadzenie do fatalnego w skutkach przejęcia holenderskiego ABN Amro, co zakończyło się dla RBS rekordową na Wyspach stratą 24,1 mld funtów (27 mld euro) w 2008 r. Rząd brytyjski musiał interweniować, aby zapobiec bankructwu RBS, teraz ma w nim 70,3 proc. udziałów. Nowy prezes Stephen Hester oświadczył, że Whitaker pomógł w utworzeniu nowej dyrekcji, która skupi się na naprawie banku w ciągu trzech –pięciu lat. W 2008 r. Whitaker otrzymał 829 tys. funtów pensji i 282 tys. premii.