Indeks WIG20, który jest jednym z najważniejszych benchmarków dla instytucji finansowych, zyskał wczoraj 1,06 proc. Przy niewielkich obrotach i popycie skierowanym głównie na akcje spółek o największej wadze w indeksie zarządzającym udało się pchnąć wskaźnik w górę.
Na koniec dnia obroty sięgnęły zaledwie 760 mln zł. Z tego prawie połowa przypadała na akcje PKO BP, KGHM i PKN Orlen. Mieliśmy zatem klasyczny window dressing na GPW.
Dziś może być podobnie, choć ewentualne zwyżki mogą ograniczać czynniki techniczne (strefa oporu 1900 – 1920 pkt).
Na rynku mniejszych firm poza walorami Vistuli (analiza poniżej) niewiele się działo. Indeks mWIG40 zyskał zaledwie 0,2 proc., a sWIG80 niespełna 0,4 proc.
Wczoraj na giełdzie gościł Mark Mobius, uważany za jednego z najlepszych inwestorów na rynkach wschodzących. W jego ocenie w tym roku indeks WIG20 może zyskać nawet 30 proc., a polski rynek jest najbardziej perspektywiczny w regionie.