Złoty zyskuje, dolar jest najtańszy od stycznia

Od początku tygodnia polska waluta umocniła się wobec euro o 12 groszy

Publikacja: 16.07.2009 05:53

Złoty zyskuje, dolar jest najtańszy od stycznia

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Euro było wczoraj wieczorem najtańsze od kwietnia i kosztowało 4,28 zł, dolar wyceniany był na 3,03 zł – najniżej od połowy stycznia. W porównaniu z wtorkiem złoty zyskał do euro 5 gr, a do amerykańskiej waluty 6 gr.

Od kilku dni nastroje na rynkach sprzyjają złotemu. – Pomagają w tym zwyżki na giełdach na świecie – mówi Marek Cherubin, diler walutowy BPH. Wczoraj zwyżkami zakończyły się sesje na większości giełd europejskich. Mocno zyskały też indeksy na Wall Street.

– Na rynku walutowym nie widać nikogo, kto grałby pod osłabienie złotego, bo i nie ma ku temu powodów – mówi Jan Koprowski, diler dużego zagranicznego banku.

[wyimek]2,82 złotego kosztował wczoraj frank szwajcarski, 50 gr mniej niż w połowie lutego i najmniej od kwietnia[/wyimek]

Pozytywny wpływ na siłę polskiej waluty miały m.in. dane o nadwyżce na rachunku bieżącym w maju opublikowane we wtorek przez NBP. Ale niektórych dilerów tak wyraźne wzmocnienie złotego zaskakuje. – Warto pamiętać o napiętej sytuacji budżetowej – przypomina Sylwester Brzęczkowski z ABN Amro.

Na razie inwestorzy nie patrzą z taką uwagą na czynniki lokalne – w środę drożały także forint i czeska korona, choć w mniejszym stopniu niż złoty. Naszej walucie pomaga jeszcze jeden czynnik. Przez rynek przechodzą duże transakcje związane z projektami infrastrukturalnymi liczonymi w dziesiątkach, a nawet setkach milionów euro. – Kilka dni temu widzieliśmy duży szwedzki bank agresywnie sprzedający euro – mówi jeden z dilerów.

Powoli znika także problem opcji walutowych – do końca lata powinny zapaść wszystkie ”toksyczne” umowy, które przyczyniały się zimą i wiosną do osłabienia złotego.

Co dalej ze złotym? Dziś zostanie opublikowany komplet bardzo ważnych danych z Chin, m.in. PKB w drugim kwartale. – Te informacje wyznaczą kierunek dla nastawienia inwestorów do rynków wschodzących. Jeżeli będą lepsze od oczekiwań, złoty może dalej się wzmacniać – mówi Łukasz Wojtkowiak z Banku Millennium.

– Wiele też będzie zależeć od siły dolara na światowych rynkach – dodaje Marek Cherubin. Jest jednak szansa, że złoty może osiągnąć poziom z kwietnia, czyli 4,22 zł do euro.

– Jeżeli przebity zostanie poziom 4,2 zł, szybko osiągniemy 4 zł za euro – ocenia Jan Koprowski.

Ekonomia
Brak wody bije w konkurencyjność
Ekonomia
Kraina spierzchniętych ust, kiedyś nazywana Europą
Ekonomia
AI w obszarze compliance to realna pomoc
Ekonomia
W biznesie nikt nie może iść sam
Ekonomia
Oszczędna jazda – techniki, o których warto pamiętać na co dzień