W ostatnich dniach października sąd arbitrażowy Kraju Krasnojarskiego ogłosił bankructwo Jenisejskiego Kombinatu Celulozowo-Papierniczego. Irkucki sąd rozpoczął zaś procedurę upadłościową wobec innej gigantycznej papierni — Kombinatu Bajkalskiego.
[srodtytul]Deripaska straci, przyroda zyska [/srodtytul]
Oba należą do jednej ze spółek oligarchy Olega Deripaski, jeszcze dwa lata temu dziewiątego najbogatszego człowieka globu (wg "Forbesa"). Fabryka nad Jenisejem to największa papiernia w tej części Azji (w 2008 roku wyprodukowała 36 tys. ton papieru). Jej zadłużenie (prawie 35 mln dol.), dwa razy przewyższyło już aktywa spółki. Procedurę upadłościową sąd w Irkucku wprowadził w kombinacie bajkalskim leżącym nad samym jeziorem w mieście Bajkalsk. Syberyjski gigant jest zadłużony na ok. 50 mln dol.
Na obu bankructwach najbardziej zyska przyroda. Rosyjska inspekcja ochrony środowiska w połowie minionego roku oceniła straty spowodowane wpuszczeniem nie oczyszczonych ścieków do Jeniseju na 1,8 mld rubli (60 mln dol.).
Kombinat Bajkalski, wybudowany w latach 60-tych minionego stulecia, od początku zatruwał unikalny ekosystem Bajkału. Dopiero w minionym roku prywatny właściciel — spółka „Kontinental Menadżment” Olega Deripaski, zainstalowała w fabryce zamknięty obieg wody.